K5555 - no ciekawe.... ja zanim dostałam lek II generacji to wypełniałam jakieś ankiety chyba ze 3. Były tam różne pytania dotyczące objawów ubocznych, stanów psychicznych, samopoczucia itd., i być może zakwalifikowałam się do zmiany leku? Na początku choroby też wypełniałam jakąś ankietę i podpisywałam zgodę na badania naukowe...
Mam takie pytanie do Was – czy czujecie się czasami ludźmi drugiej kategorii? Bo ja już tak kilka razy się poczułam i to gdzie?- u lekarzy. Ostatnio byłam u ginekologa i mówię mu, że mam chyba jakąś infekcje i że choruję na białaczkę, a on mnie pyta czy „badamy się czy przepisujemy lekarstwo”. Jakby mnie kto w mordę strzelił – nie zbadał mnie , coś tam przepisał, ale mi nie pomogło. Na odchodne powiedział – „szczęścia życzę” (a był to doktor nauk med.) Poczułam się okropnie, chciało mi się płakać
Basiu a idź do tego dr prywatnie to zobaczysz jak zmieni płytę. Nie zwracaj uwagi, bo to zależy od człowieka. Ja mam kontakt ciągle, ponieważ te leki wyjalawiaja organizm i te dobre bakterie. Staram się brać probiotyki gin. Itp. Musisz być twarda, bo życie jest piękne. Pozdrawiam
Katazynka witam :). Nie wiem czy można się opalać przy pbsz. Natomiast wiem, że np ja muszę unikać słońca. Po pierwsze źle się czuje w pelnym słońcu a po drugie dostaje wysypki na odkrytych rękach. Chociaż teraz już mniej. No i po trzecie twarz jak świeci mocno słońce robi się zaczerwieniona i bardziej podpuchnieta. No i mi moja pani doktór mówiła, żeby unikać słońca. Mimo to troszkę mam opalona buzię i ręce. Reszta skóry biała jak u,,córki mlynarza" hehe. Czasami ktoś ze znajomych pyta się czemu chodzę w ubraniach ,które zakrywaja cialo. Grzecznie wtedy odpowiadam, że biorę lek,który nie lubi słońca. No bo cóż mam im powiedzieć. Przecież nie muszą wiedzieć na co choruje. Pozdrawiam Cię katazynka i wszystkim życzę dużo zdrówka 🙂i