Witam serdecznie. Piszę żeby poradzić się i dowiedzieć czegoś o chłoniaku mcl w jelicie.
Teścia od 3 miesięcy męczyły nieustające biegunki i utrata masy ciała.
Po wykonanym prywatnie TK stwierdzono obecność chłoniaka w jelicie grubym bez przerzutów na inne organy.
Po ok.miesiącu od TK wykonano kolonoskopie.Z pobranych wycinków stwierdzono chłoniaka mcl w stadium 2+2+2.
Po tygodniu od odebrania wyniku zaproszono go do szpitala na chirurgiczne usunięcie guza.
Niesety nie zrobiono tego. Otworzono tylko,usunięto tylko ponoć naciek a jelita nie skrócono. Pobrano dalsze próbki do badania.Dodatkowo odciągnięto z brzucha 10 litrów wody która cały czas się tworzy i odciągają.Za dwa dni mają go wypuścić do domu i ma się zgłosić do hematologa jak będą wyniki, bo stwierdzili że jednak operacyjnie nie będą leczyć. O sposobie leczenia poinformują gdy będą wynik próbek.Spotkał się ktoś kiedyś z tym, iż mieli usunąć a po otwarciu nie zrobiono tego? Nasuwa mi to na myśl tylko najgorszy scenariusz :( Jakie jest postępowanie przy tym chłoniaku?Czy są jakieś nowe sposoby leczenia, nawet za granicą? Niestety nie mam dostępu do wyników, i okrojone informacje,gdyż mieszkamy za granicą i wiemy tylko tyle co nam przekaże teść. Przez ustawę RODO w szpitalu telefoniczne nic nie powiedzą. Pomoże ktoś rozjaśnić sytuacje? Pozdrawiam Marta.