Rak jelita grubego
Rzadko czytam wypowiedzi na temat raka jelita grubego, nie wiele o tym wiemy :( Spadło jak grom z jasnego nieba :(
-
Słuchaj my musimy założyć że będzie ok. Nie mamy wyjścia. Mój tata za godzinę zaczyna badania kontrolne. Ciężki dzień.
-
Ten folfox4 to jest tak, ze najpierw daja takie dwugodzinne kroplowki a potem 24 godziny, i drugiego dnia to samo - dwugodzinna i 24 godzinna. Pierwszego dnia ma tylko badania, więc ogólnie jest 4 dni w szpitalu. Dzwonilam do niego. Jest juz po pobraniu krwi i czeka na lekarza i usg. Nie moge mysli zebrac.
-
-
Jest ok!!!!!!!! Teraz badania kontrolne raz na jakiś czas i przygotowanie do rekonstrukcji jelita!!!!!!
-
-
A co u Was? Kiedy badania/ kontrola?
-
U nas to dluga droga. Na nastepny tydzien badanie krwi, wizyta u lekarza tego co opiekowal sie pod wzgledem ifekcji bakteryjnych bo do chirurga dopiero w grudniu. W miedzyczasie TK bo tak chyba mowicie w polsce na skan a co jeszcze to nie wiem botrzeba wyciagnac dren i o tym zadecyduje lekarz w najblizszych dniach. Tak wiec do chemii dluga droga. Mysle ze wszystko tak zle szlo po operacji bo maz byl wlasnie trzy dni po drugiej chemii i organism oslabiony zeby walczyc.
-
To ja dopiero teraz zrozumiałam.... Wasza historia nie zaczela sie od naglej operacji a potem chemii.... U Was w czasie chemii doszlo do perforacji, wiec operowali przerwali chemie, a rana zle wyglada przez chemie. Po chemii ciezko goja sie rany.
-
Przeczytalam Twoja historie. Podobna ale nie taka sama. Moj tata nigdy sie nie leczyl i nagle schudl, potem perforacja i walka. Chemie zaczal po operacji. Do momentu kiedy trafil na stol operacyjny nikt nie wiedzial co mu jest, nawet lekarze. Markery nowotworowe byly w normie. Pisz do mnie na d_szmidt@poczta.onet.pl, bo forum bedzie mialo mnie dosc. Ciagle do Ciebie pisze.
-
Jelsi chodiz o nas -operacja sie udala- przebiegla bez zandych komplikacji. Malego tego maz czuje sie na tyle dobrze-ze chieli juz go dzisaj wypisac. Wczoraj wyciagneli mu dren. Dzisaj juz chodzil tma i zpwortem. W zasadzie nie ma bolu,poza kregoslupem-ale to zpowdu lozka. maz ma 193 i te lozko jest za kortkie,wydluzyli je,ale nie wsadzono zadnego materac apomiedzy. My wyniki mamy wprzyszlym tygodniu- kiedy nie wiem dokladnie. pewnie przy wypisie- maz uslyszy kiedy.
U nas tka samo-wynikow sie wogole nie widzi,slyszy sie tlyko,jakie sa mozliwosci leczenia. No i oni nie daja zadnej nadzieji- tka jakby sie bali ja dac.