Jesona witaj, ja miałem raka złośliwego jelita grubego,minęło już 3 lata od operacji, i jak na razie jest okej,poza drobnymi dolegliwościami oczywiście, miałem 50 lat jak to się zaczęło, a zaczęło się tak że byłem cały czas osłabiony,po pracy musiałem się położyć, co kiedyś było nie do pomyślenia,żeby się kłaść, wszystkie wyniki miałem dobre z krwi, no ale, badanie na krew utajoną dało wynik dodatni, potem szybko kolonoskopia, no i guz zstępnicy jelita grubego, jelito zajęte w 90 %, operacja w Poznaniu, obyło się bez stomii, Jesona, ja tez miałem tylko krew utajoną w kale, i jak widzisz to nie zawsze oznacza koniec, u mamy będzie wszystko dobrze, musisz być przy niej i ją cały czas wspierać,żeby sama się nie poddała, bo wiara że będzie dobrze,czyni naprawdę cuda, trzeba mieć nadzieję że będzie dobrze,nie załamywać się, że to już koniec,puki żyjemy trzeba walczyć, ja wiem że będzie dobrze,tak jak u mnie było, pozdrawiam .