Rak piersi

14 lat temu
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
3342 odpowiedzi:
  • 11 lat temu
    Krysiu! Powodzenia! Trzymam kciuki. Dokop mu!
  • 11 lat temu
    Krycha, masz cudowne córki
    ja się dietą zaczęłam zajmować dopiero po chemii i po radio, w czasie chemii byłoby mi za trudno
    trzymama kciuki, odezwij się szybciutko jak tylko dasz radę
  • 11 lat temu
    cześć dziewczyny
    jeszcze jestem przed operacją. Mam wynik z Zakładu Genetyki, BRCA1 nie stwierdzono nosicielstwa przebadanych próbek DNA czyli w testach DNA zmian nie wykryto.Pobrano jeszcze krew do dalszych badań ale już w trybie standard czyli wyniki za miesiąc. Jestem dobrej myśli bo najbardziej bałam się o wynik BRCA1.To dobra wiadomość wśród wielu złych. Iwonazm, na komisję czekałam trzy dni od otrzymania wyników ale miałam biopsję uzupełniającą węzła chłonnego wykonaną na cito i druga komisja określiła zakres leczenia.Od powzięcia wiadomości o wyniku badania histopatologicznego do operacji minęło a właściwie minie 3 i pół tygodnia. To chyba niezły czas. W czwartek będę po operacji. Też miałam huśtawkę nastrojów i wiele trudnych momentów. Teraz jestem oswojona z myślą: tak mam raka, ale zrobię wszystko aby pozbyć się definitywnie. Córki kupiły mi rewelacyjne książki odnośnie diety. Ufam konwencjonalnej medycynie ale dieta i odpowiednie nastawienie to połowa sukcesu.
    Iwona trzymaj się, wiem jakie to trudne ale "wróg" już jest i trzeba go zniszczeć.
    Cześć Dziewczyny do "zobaczenia" na forum po moim powrocie ze szpitala.
    pozdrawiam
  • 11 lat temu
    oczywiscie
    ciagle tak mam, macam sie jak głupia:))
    ale początek, zetknięcie z rakiem, to najgorszy koszmar
    potem z czasem wszystko sie jakos poprawia, w głowie lepiej układa
    jest problem to trzeba go rozwiązać, to najleposze podejscie, ale nie jest łatwo dojsc do tego podejscia
  • 11 lat temu
    Bardzo mi pomagacie. Samej było by jeszcze ciężej... energii brakuje mi bardzo,trudno mi się z tym pochodzić, ale walczyć będę do końca! Nie dam się dziadowi! Chwilami wariuje wyszukując sobie nowych zmian na ciele! Każdy pieprzyk wydaje się podejrzany, a węzły sprawdzam tak często, że to już chyba tik nerwowy :). Też tak miałyście?
  • Tak, tak....koniecznie czerwone szpilki, bo kolor czerwony to energia, a Tobie Iwonko i nam wszystkim jest ona baaaardzo potrzebna.
    Po prostu kochana......do roboty - trzeba wywalic te paskude.
    Komisja na podstawie wyników (u nas to jest konsylium) ustawia tzw. tok leczenia.
    Iwonko - jestem z Tobą, a i Ty tez bądź z nami - w kupie siła i według przysłowia - kupy nikt nie ruszy:)))))
  • 11 lat temu
    nie wiem dokłądnie
    ale chyba chodzi o to, zeby i chemiotepeuta i radiolog i chirurg wspólnie podjęli decyzję, jakie przyjąć leczenie w Twoim przypadku.
    Więc wiesz, oko pomalowane, włos ułozony a na nogi czerwone szpile :)))
  • 11 lat temu
    Pewnie, nie mogę się zaniedbać! A jak wygląda taka komisja?
  • 11 lat temu
    akurat dodatki her to zly znak, wiem co móię, bo mam her dodatni

    a jeżeli chcesz nawiązać kontakt z ta moja znajoma, to ona prowadzi bloga, tam jest jej mejl, na pewno ci odpisze jak do niej napiszesz!
    http://milosc-rak-codziennosc.blogspot.com/

    duszę uleczy czas
    pomysl o tym tak
    co sie stalo to sie stalo
    teraz trzeba sie pozbyc skurczybyka
    podchodzimy do sprawy zadaniowo
    jutro komisja i decyzja o leczeniu
    zrob liste spraw, które chcesz załatwić przed leczeniem
    oraz idź i kup sobie wodoodporna mascare, skoro łzy lecą, bo przecież musisz jakos wyglądać, nie??

    Buziaki
  • 11 lat temu
    Potrójnie ujemny... to chyba najgorszy z możliwych. Dziękuję, ten przykład Twojej koleżanki jest bardzo pokrzepiający.
    Jak uleczyć obolałą duszę? Staram się trzymać, ale panika, która mnie ogarnia jest silniejsza.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat