Rak pęcherza moczowego

15 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11542 odpowiedzi:
  • Witam. Bakterie przy urostomii występują bardzo często. Z wieloletniego doświadczenia z przeróżnego rodzaju bakteriami i walką aby jej pokonać wiemy, że nie należy zwracać na nie uwagi, pod warunkiem, że występują bezobjawowo. Znaczy to, że nie ma się temperatury i mocz nie jest mętny, w innym wypadku niestety trzeba podać antybiotyk. Maż od 1,5 roku żyje z bakterią coli /ponad normę/ i nic się nie dzieje. Co 3 m-c robimy posiew i inne badania i konsultujemy jej z urologiem i nic się nie zmienia. Rano i wieczorem maż wypija herbatkę żurawinową i to wszystko. Przestrzegam przed częstym braniem wit.C , to powoduje kamicę nerkową.
  • Witam wszystkich! Dawno mnie tu nie było ciałem, ale duchem byłam stale. Pewnie mnie już nikt nie pamięta, ale dla przypomnienia napiszę, że miałam wodonercze i guza na pęcherzu (ale na zewnątrz) z przyczyn ginekologicznych. Na początku marca tego roku go wycięto, wyników nie mam jeszcze w ręku, ale ponoć nie muszę się po nie spieszyć.

    A piszę tu w związku z tematem bakterii:
    otóż sama borykałam się z nimi od sierpnia, miałam chyba już wszystkie rodzaje: coli, klebsiellę, citrobacter i to czasami po dwie na raz, bo przez rok miałam cewnik DJ. Ciężka sprawa w nimi, bo co zrobiłam badania to jakaś wychodziła i ciach - antybiotyk. Miałam też te kłopoty co i wy z laboratorium, bo jak im wyszły dwie bakterie, to nawet ich nie selekcjonowali twierdząc, że niby źle pobrałam próbkę. Musiałam tam interweniować. Co gorsza, jak porównałam antybiogramy to np. klebsiella była wrażliwa na to, na co oporny był citrobacter. W konsekwencji jak wybiłam klebsiellę, to właśnie pojawił się citrobacter freundi. No i tak w kółko.
    Ale do rzeczy. Chciałam napisać o tym, czego ja się dowiedziałam. Może to wiecie, ale Dodiderek dwa razy pytała o bakterie, to przynajmniej dla niej się przyda. Otóż jeden z urologów twierdził, że nie mogę ich tak wybijać, bo wyhoduję sobie szczep oporny na wszystko i na citrobacter już niczego nie przepisał, tylko żurawinę i witaminę C, aż do czasu operacji. Co więcej twierdził, że to ciało obce (cewnik) powoduje namnażanie się tych bakterii i przez to tak trudno się ich pozbyć, bo one kolonizują ten cewnik tworząc tzw. film - powłokę. Co ciekawe, w szpitalu najpierw podawali antybiotyk, ale już niedługo po zabiegu jedynie taki środek spowalniający przyrost bakterii (np. Trimesan, bo są też inne z tą samą substancją czynną). Po szpitalu właśnie pierwszy posiew wyszedł jałowy. Dlatego z moich doświadczeń wynika, że trzeba robić antybiogram w zaufanym laboratorium i najlepiej skonsultować wyniki z DOBRYM urologiem, co się zna na rzeczy. Mnie np. lekarz pierwszego kontaktu przepisał antybiotyk w za małej dawce dziennej i na zbyt krótki czas, choć zgodny z antybiogramem.
    A co do objawów - też miałam białko (objawia się to takim mętnym zabarwieniem, białawym, choć nie zawsze) i czerwone krwinki w moczu (tego nie widać gołym okiem), ale nie miałam temperatury. Ja nie odczuwałam innych objawów, choć bakterie były 10 do potęgi 5, więc był to bakteriomocz. Raz z kolei miałam już bardzo wysoką temperaturę (39 stopni i więcej) i wtedy już się bardzo bałam o nerkę. Wtedy to była klebsiella. Ten cewnik ma tendencje do cofania moczu do nerki i dlatego przy takim cewniku trzeba bardzo uważać, bo to już jest groźne (wg. wikipedii grozi nawet sepsą). Wtedy trzeba jak najszybciej zrobić posiew - są szpitale które przyjmują materiał 24 h - i dopiero potem zażyć antybiotyk. Ale przy cewniku taka temperatura uprawnia do udania się w trybie URGENS na ostry dyżur UROLOGICZNY.
    Ogólnie piłam bardzo dużo ciepłej wody (ponad 2 litry dziennie), sok z żurawiny (wydawało mi się, że lepiej działa), ale tu na forum ostrzegano, że nie można go pić w nadmiarze, więc tego się trzymałam.
    Przepraszam, że tak długo i nudno, ale może komuś się przyda.
    Życzę zdrowia!
  • 11 lat temu
    karola0704 mam 62 lata i jestem po operacji wycieli co chcieli .Teraz próbuje dojść do siebie .Teoretycznie we wtorek dwa dni przerwy pod warunkiem że nauczę się zmieniać cewnik -i na miesiąc nie sanatorium lecz warsztaty gdzie mają mnie uczyć żyć .Pozdrawiam
  • Ania właśnie dostałam maila od Heńka Ja już nie mam siły na to wszystko przez to cholerstwo tylko są kłutnie w rodzinie bo wiecznie na coś brakuje kasy zamiast się wspierać bo nie wiemy ile czasu jeszcze tesciowa bedzie z nami wlasciwie to moze nawet nie dozyc do tej chemii
  • 11 lat temu
    Karola0704 przecież heniek leczy się w Bydgoszczy w CO na pewno Ci pomoże, ja również ale nie w CO:(Mam też bliską znajomą która walczy z tym paskudztwem tak jak my i też leczy się w CO. Marko62 uwierz bardziej w siebie,trzymam kciuki:))))Pozdrawiam wszystkich.
  • Ponawiam pytanie- czym sie Wam objawia zakazenie bakyeriami o ktorych tak czesto piszecie?
  • a prosze powiedzcie mi czy ktos z Was lub Waszych bliskich leczyl sie w centrum onkilogii w Bydgoszczy prosze o odpowiedz na maila Karola0704@o2.pl
  • marko moja tesciowa też ma g3 co dzien jest coraz slabsza i bardziej znowu boli nie wiadomo czy dozyje do chemioterapii ja juz nie mam sily na to wszystko a moge wiedziec ile masz lat tesciowa ma 59 i nie zgodzila sie na operacje
  • marko62 ciesze sie bardzo ze juz po wszystkim troche bedzie bolalo ale bedzie dobrze.Ja po 11dniach poszlem na zakupy tak jak piszesz jaja troche bolaly ale po pewnym czasie
    unormowalo sie zycze zdrowia
  • 11 lat temu
    Witam czy życie faktycznie jest takie walnięte czy to tylko dotyczy mojej osoby .Dzisiaj na wizycie lekarz mi powiedział że dobrze że wszystko osunęliśmy bo po zbadaniu całości okazało się jednak że to G3 a nie 1 jak było wcześniej . Nie wiem już czy umierać teraz czy po senatorskim .To wszystko nie nie ma cholernego sensu .Tyle bólu i cierpienia po to tylko żeby gad za chwilkę pojawił się gdzieś indziej .


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat