Rak pęcherza moczowego
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno.
Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
-
Witam wszystkich moja tesciowa dziś pojechała do bydgoszczy na konsultacje i mam przeczucia ze nie bedzie chemii że jest juz za późno znowu dzien pełen nerwówki
-
Tak to prawda co pisze czarownica nawet przy raku ,torbiele w nerkach nie sa przez lekarzy zaczepiane.Ale to nie znaczy że nie trzeba na nie uważać .Trzeba ,jak na wszystko co jest jakas patologią.
-
Beatko, torbiel to nie przerzut, czasami sa torbiele w nerkach, które się po jakimś czasie wchłaniają, trzeba być dobrej myśli:). Moja mama na nerce ma torbiel już kilka lat i nic się nie dzieje:).
Niech tata się nie stresuje bo to na zdrowie nie wychodzi.
Na wyniki histopatologiczne zawsze czeka się ok 2 tygodnie, musza dokładnie zbadać, a może to taka procedura.
-
Dlaczego tak długo czeka się na wyniki histopatologiczne!?!
A ta torbiel w nerce to jak myślicie?...jakiś przerzut...?No chodzę jak struta od wczoraj!
Czarownico44 oj nie jest łatwo z tym moim Tatą!
Dziś miał wielkie przemyślenia ,że się nie nadaje do niczego już!!! No myślałam że mi serce pęknie!!!
Mówię , żeby dał sobie czas , a on tak przejął się tą torbielą ,że szok!!!
-
Witam serdecznie. Mam pytanie do czarownica44. Mam 37 lat , za parę miesięcy będę miała robioną cystoskopię ( kolejki w szpitalu :( ) ale mam parę pytać dotyczących początków Twojej choroby , nie chcę panikować, ale boję się też coś przegapić, żeby nie było za późno. Czy mogę prosić o prywatny kontakt ?
-
Beatko41 najważniejsze, żeby tata stosował się do zaleceń lekarza, musi dużo pić i dużo siusiać. Dobrze, ze znalazłaś sposób na niego. Tak trzymaj, jak nie daje rady po dobroci , a terror pomaga:), każdy chwyt dozwolony.
Pozdrawiam:)
-
Witam ponownie,
dziś od rana na izbie przyjęć.
Tata rano dopiero powiedział, że bolało go "coś" , "gdzieś" w okolicy nerek!
Więc mechanizm paniki włączył się od razu u mnie! Natychmiast zarządziłam wyprawę do tego szpitala co był operowany!Oj jakie kłótnie były!Sterroryzowałam go,że wezwę pogotowie!Pomogło!Pojechaliśmy i tak:
przestrzeń płynowa o wymiarze 15 mm , hypotomia UKM , białko tzn.CRP aż 10,5 (według tej normy podanej to 5 powinno być) , no i leukocyty drugie tyle podniesione ale jak poczytam, to przy stanach zapalnych tak jest! Dostał Cipronex , lekarz stwierdził ten stan zapalny i kazał dużo pić!
A ten ostatnio trochę się zaniedbał z tym piciem , bo biega ciągle do WC jak dużo pije! I znów sterroryzowałam ,że jak nie będzie dużo pił , to po pogotowie!To mnie informuje ile już wypił!!!
Ale teraz tak myślę, a możne to jaki przerzut?
Kontrola u urologa to jeszcze trochę, jak wynik będzie!
I znów nerwówka!!!
Pozdrawiam.
-
Bużka miłego wieczora Kochani Beatko jestes wielka :):):)
-
SIEROTKA i CZAROWNICA SERDECZNE POZDROWIENIA!!!
-
witam ciesze się że u niektórych jest Ok u nas niestety jest coraz gorzej dziś teściowa powiedziała nam w co mamy ją ubrać jak .... wiecie co:( i że czuje że nie wróci już z Bydgoszczy że nie przeżyje chemii ciągnie ja na dwór by troche pochodzic nacieszyc się jeszcze słońcem nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć mówie jej że wszystko będzie dobrze że musimy w to wierzyc a ona odpowiada że nie jest dzieckiem iże wie co ją czeka
dlaczego życie musi byc tak skomplikowane:(