Rak czy nie rak?
10 lat temu wykryto u mnie podczas biopsji złośliwy nowotwór piersi. Dostałam 3 "chemie" przed operacją. Po 2 chemiach guz (2cm) zniknął. Po trzeciej chemii mammografia nie wykazała nic w tej piersi, jednak lekarz onkolog podjął decyzję o całkowitej mastektomii i usunięciu węzłów chłonnych. Gdy przyszedł wynik po operacji okazało się , że zarówno guza jak i komórek rakowych nie ma. Po tak długim czasie juź nie myślę tyle o chorobie, zrobiłam rekonstrukcję piersi, ale czasem zastanawiam się czy nie usunieto mi tej piersi nazbyt pochopnie. Czy są może osoby w podobnej sytuacji? W pytaniach do lekarzy "Reni " miała podobny problem. Napiszcie proszę
-
Jeśli w rozpoznaniu histopatologicznym były komórki nowotworowe to znaczy że miałaś raka. Jeśli po chemii znikneły to znaczy że dobrano odpowiednie leczenie cytostatykami.
-
Przy rozpoznaniu nowotworu potrzebne jest badanie histopatologiczne. Ale jak to jest jeśli jest podejrzenie guza mózgu, czy też robi się biopsje?