Jak walczyć z rakiem
Witam.
Doskonale wiem, człowiek reaguje jeśli słyszy diagnozę ‘rak”, bardzo ważne jest wsparcie najbliższych i nie tylko. Piszę do Was, ponieważ moja mama została dotknięta tą chorobą dla mnie był to szok nie wiedziałam jak sobie z tym poradzić. W tym momencie spotkałam ludzi którzy mi pomogli dzisiaj ja pomagam innym. Moja mama wygrała tą walkę trwało to trzy długie lata.Pamiętam do dziś słowa lekarza-onkologa „ .... Pan Bóg nad panią czuwa nie wiem co się stało ale guza nie ma. przerzutów też nie ma i markery są dobre .....”Gdyby ktoś był zainteresowany może się ze mną skontaktować i pomogę mu anna_ciurkot@wp.pl
-
-
Wyniki trochę podrosły, płytek 23000/mm3, hemoglobina 9,7. Natomiast białe podskoczyły jak głupie pow. 20 000/mm3 (to neupogenie). Następna kontrola we wtorek. Znów trochę wolności. :)
-
Super to idzie ku dobremu! Znaczy się- leniwiec się rozkręca!!
-
Justynko jak tam rekonwalescencja? Upał daje się we znaki?
-
Dziś byłam na kontroli. Płytki trochę wzrosły, ale niewiele 36000/mm3, białych 2000/mm3, hemoglobina spadła 8,6. Tylko płytki się poprawiły, ale ślimaczy się. ;]. Następna kontrola w poniedziałek, jeśli wyniki morfologii krwi nie będą zadowalające to mam mieć pobrany szpik. Co się dzieje? Te wartości parametrów krwi powinny już być wyższe. Co prawda szpik jest 'nie-mój', to może stąd to ślimaczenie. ;]
Poza tym w poniedziałek mam mieć również robione rtg. Jeśli będzie ta plama na płucach, to bronchoskopia i potem jakieś opłukiwania, czy wypłukiwania coś takiego nie wiem o co dokładnie chodzi.
Dziś w szpitalu długo zeszło mi. Jakoś te upały znoszę, na dwór (jeśli tylko mogę) nie wychodzę w południe, rano albo wieczorkiem. Na moim osiedlu jest sporo drzew i park, także jest znośnie.
-
witaj Justynko głowa do góry wszystko będzie dobrze bądź dobrej myśli pozdrawiam i jak tylko będziesz po badaniach to napisz ok pozdrawiam :):):)
-
Prosże bardzo Justynko, pogoda specjalnie dla Ciebie: ochłodzenie, troche deszczu żeby było lepiej spacerować.
-
:), cały czas cieszę się wolnością i żyję nadzieją, że wyniki morfologii krwi wzrosły. Pomimo tego, że leczenie nie jest fajne, nie tęsknię za nim, ani za szpitalem, to zbyt długie przerwy w leczeniu są niepokojące.
Ale póki co cieszę się życiem. Przeczytałam w wywiadzie z Marią Fołtyn takie zdanie: "gdy życie jest zagrożone, uroda życia jest wspaniała". Podpisuję się pod tym obiema rękami. Ja bym powiedziała, że uroda życia jest wspaniała, ale często dostrzegamy to dopiero gdy życie jest zagrożone. :)
Pozdrawiam serdecznie
-
Witam Cześć :)
Dziś nie udało mi się wszystkiego załatwić, ale po kolei.
Wyniki krwi nawet się poprawiają, do normy jeszcze trochę, ale wzrost widoczny.
Hemoglobina 9,5 (wzrosła z 8,4), płytki 64 tys/mm3 (wzrosły z 36 tys./mm3), białe 1,7tys./mm3 (te niestety spadły).
Miałam dziś zrobić sobie zdjęcie RTG, ale okazało się, że nie zrobią mi tego, ponieważ dziś jest dzień serwisowy i zapraszają mnie od środy. I w środę kolejna wycieczka. ;]
Poza tym dziś byłam w kinie na filmie UWIKŁANI. Ma bardzo dobre recenzje, to postanowiłam sobie iść.
Byłam w kinie po raz pierwszy odkąd zachorowałam, czyli jakieś blisko 3 lata. Była to dla mnie wielka frajda :), dobry film.
Pozdrawiam
Justyna
-
Justynko to super wiadomości!! Oby tak dalej!!