Jak długo żyjesz z Glivec?? Jakimi doświadczeniami możesz się podzielić??
Moja diagnoza: przewlekła białaczka szpikowa - faza przewlekła. Rozpocząłęm miesiąc temu terapię lekiem Glivec. Ciekaw jestem jak długo udaje mu się blokować rozwój choroby. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, życzę zdrowia i uśmiechu:) Pozdrawiam dareks@orange.pl
-
BasiuM - tak, tasigmę jada się co 12 godzin. Nie można tak walnąć na raz dawki. Zresztą nawet tak producent pisze. Ja jem rano 200 mg i po 12 godz 200 mg. Ale moja dawka jest mała bo jestem chuda
-
Kosma - nie rozumiem o co Ci chodzi???
Nasza przewlekła białaczka nie est złośliwym nowotworem. mamy to szczęście, że w Polsce na naszą pbsz jest dobry program lekowy.
Co znaczy że mamy tabsy tic taki??? te tabsy to nasza nowoczesna chemioterapia, dzięki której ja żyje już 13 lat w spokoju. Możesz wyjaśnić????
-
Kosma - nie rozumiem o co Ci chodzi???
Nasza przewlekła białaczka nie est złośliwym nowotworem. mamy to szczęście, że w Polsce na naszą pbsz jest dobry program lekowy.
Co znaczy że mamy tabsy tic taki??? te tabsy to nasza nowoczesna chemioterapia, dzięki której ja żyje już 13 lat w spokoju. Możesz wyjaśnić????
-
Łoś ale miło!!!!!!!!!!! Wszystkiego naj naj!!
-
Kosma - jak to od 30 września??? Nie było jeszcze 30 września??? Wiesz, każdy kto pracuje na dwa etaty jest zmęczony. Nawet ten zdrowy.
-
Kosma - jak to od 30 września??? Nie było jeszcze 30 września??? Wiesz, każdy kto pracuje na dwa etaty jest zmęczony. Nawet ten zdrowy.
-
Edward - sprycel dobrze działa na szpik, ale niestety odkłada się woda w płucach, a jak płuca zalane odkłada się już wszędzie. Niestety też tak miałam.
-
Edward - i jak się teraz czujesz??? Na tlenie jesteś cały czas??? Nadal odkłada Ci się woda??? Miałeś badania usg serca czy nie powiększyła Ci się prawa komora serca???
-
Misiek2lucky
Bardzo mi przykro z powodu córeczki!!!! bardzo!!! Dzieci to nasze największe skarby!! Kiedy mam dosyć życia i kiedy wymiotuję z bólu mój syn trzyma mnie przy życiu!!! Pamiętam kiedy go pobili to mimo iż być już pełnoletni spałam z nim w łóżku z obawy przed krwotokiem czy uduszeniem się krwią. Ale to minęło. Nie wiem co mądrego Ci napisać. Nie ma tutaj chyba żadnej mądrej rady. Chyba Wam po prostu jest potrzebny czas. Czas na załamanie się (ale tylko na początek) czas na smutek. Za parę dni wszystko zacznie się powolutku układać. Zobaczysz, dzieci są silne. Silniejsze niż my dorośli. Zobaczysz sam jak córcia godzi się z chorobą, jak sobie doskonale radzi w życiu. Dziewczynki są mądre, więc za niedługo sama się nauczy co jej wolno, czego nie. Jeszcze Cie zaskoczy jej siła. Ale będzie potrzebowała Twojego wsparcia. Jedź do lasu, pobiegaj, powrzeszcz sobie az się wyrzygasz. Od razu będzie Ci lepiej.
Z całego serca życze Wam samych dobrych dno, pełnych siły i wiary!!!!!!!!
-
Maxim - a jak miałeś odstawianą Tasigmę??? Zejście z dawki co pól roku czy od razu z 800 mg na 0 mg????