Iwoska - tak się domyślałam, że to się stało u Ciebie. Dlatego tez i z naszej grupy na fb zniknęłaś. A coś lekarze mówili?? U nas Tasigmę odstawie się stopniowo. Najpierw przez pół roku jedna tabl, i tak co pól roku jedna tabletka mniej, Tak jak ja mam - ja nawet schodziłam z jednej tabletki rok, potem znowu cały rok odstawiali mi kolejną tabletke. Tak u Was też robią???
Dora1119 - a co do masażu - mieliśmy to na szkoleniu - choroba nowotworowa nie jest przeciwskazaniem!!!!!!!!!!! Bardzo mocno było to podkreślane!!! Wręcz przeciwnie!!! Godzinę lekarze i rehabilitanci wypowiadali się w tej kwestii - nie wolno odsyłać z kwitkiem takich jak my! Kurczę - wywaliłam ulotke z tego szkolenia, zapytam koleżanki z którą byłam na szkoleniu jaki dr mówił nam o tym.
Wraz z wiosną,bocianami wróciła też Nala123. Ciesze się bardzo,że jesteś z nami-już nieraz Twoje posty były dla mnie wsparciem i dobra radą. Odnośnie masażu-mam syna świeżo po studiach fizjoterapii i Ich tam uczą ,że prądy,magneto,masaże nie dla rakowców. A moja hematolog mówi,że z wszystkiego mogę korzystać jeśli jest remisja. W październiku byłam w sanatorium 3 tyg. i co drugi dzień miałam masaż. Czwarty miesiąc jestem na Tasigne- mam ograniczać słodycze. Jak to jest u Was,tez nie jecie słodyczy.??? Może jakieś inne rady dla Tasignowców??? Serdecznie wszystkich pozdrawiam wiosennie, słonecznie :)
Ela77775 - jak miło napisałaś, dziękuje!!!! Wróciłam z bocianami haha :)