Rak piersi
Myslę,że wygrałam walkę z rakiem!!10 miesięcy temu zakonczyłam radioterapie,wczesniej chemioterapia...Czy się udało to czas pokaże..Zyję ,ciesze się życiem
-
Ja też miałam radioterapie wic powinnam troche przesunąc ten termin...Wybieram sie do mego lekarza chirurga i mi poogląda czy należy sie spieszyc...Mam szpital w zasiegu reki...Ja jestem zdecydowana...Życie bez cycka to dyskomfort ale ważniejsze jest zdrowie1!Pozdrawiam
-
Do Majki ,witam, dzięki za odpowiedz,jesteś wspaniałą kobietą i do tego tak aktywną ,zresztą czytam wypowiedzi innych to wszystkie są wspaniałe radosne i tyle dobrej energii przekazujecie dając rady innym.Majka podziwiam Ciebie , ja mam w zasięgu i teatr i inne przyjemności bo mieszkam w Łodzi ,ale choroba zablokowała mnie tak ,że nawet nie mam ochoty wychodzić z domu .W domu czuję się pewna i bezpieczna ,A przecież przed chorobą wsiadałam na rower i na działeczkę .Wierzę ,że wróci mi kiedyś energia ,że te słabości i zmęczenie minią . Pozdrawiam Ciebie Majko i wszystkie Dziewczyny które tak dzielnie walczą i dają porady innym.)))
-
Nie ma reguły może u ciebie będzie dobrze. Ja też uważam, ze z cyckiem jest lepiej. Nie ma tej przekletej dziury. Pozdrawiam
-
Witam !
Dziewczyny czytam Wasze wypowiedzi i jestem pewna że jesteśmy wybrankami losu.
Też jestem Amazonką od 2007r. Mam nadzieję że będziemy się cieszyły z życia jeszcze długie lata.
Dostałyśmy lekcję pokory. Nie należy siedzieć w domu i się użalać. Trudno widocznie tak musiało być.
Wstąpiłam do Stowarzyszenia Amazonek. Jest wspaniale, Nowe znajomości- dziewczyny są cudowne.
Mamy dużo zajęc, brakuje czasu. To jest już inne życie. Jestem innym człowiekiem. Życie podzieliłam na przed chorobą i po.
Pozdrawiam Krystyna.
-
Ja rozpoczełam chemioterapię od mieciąca marca. Po każdej chemii czuję się gorzej, to coś co powinno się zmniejszać chyba rośnice. Mam 36 lat i chciałam mieć 2 dziecko a okazało się że mam raka złosliwego. Cieszę się życiem ale czasami mam wszystkiego dość. Po chemii czeka mnie operacja i prawdopodobnie radioterapia, końca nie widać. Najgorsze w tym wszystkim jest chyba to, że ludzie zdrowi często traktują nas jak trendowatych, omijają szerokim łukiem. Ja uważam że co nas nie zabije to nas wzmocni.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego ..... Tania
-
Do Tani. Przykre to co piszesz. Po chemii wszyscy czują się źle... Leczenie musisz potraktować jak zwykły codzienny obowiązek - czyli tak jak pracę... trzeba cieszyć się mimo wszystko - np. tym że jest taka możliwość . Są takie rodzaje raka przy których nie ma szans na wyzdrowienie - np. glejak mózgu. Dbaj o siebie . Nie zwracaj uwagi na tych którzy Cię omijają - oni prawdopodobnie nie wiedzą jak się zachować , co powiedzieć . Głowa do góry - będzie dobrze. przetrwasz to - masz dla kogo. Pozdrawiam i trzymam kciuki.
-
do Tani. Witaj stokrotko.Mam 48 lat. W 2006 roku przeszłam mastektomię (04 styczeń wycięto mi wszystko wraz z węzłami- prawa).24 stycznia byłam już w pracy! Chemioterapia (4 czerwone) brrrrr, radioterapia 26 dni, dzień w dzień, oczywiście wieczorem, bo w dzień do pracy. W 2007 - nowina przerzuty do kości i znowu chemia czerwona 6 szt, radio sporadycznie przy dużych bólach. No i w przerwie - bo pracuję!!!!! rekord markerów 237. Lokalizacja gnoja żebra, kręgosłup, biodra, udo. A ja pracuję!!!! Piszę to wszystko by Ci powiedzieć że wszystko mimo "lokatora" można osiągnąć! Moja praca to lek na całe zło tego świata, to lekarstwo które uwielbiam. Piszesz "końca nie widać" i bardzo dobrze, że nie widać ......... bo kiedy lekarze go zobaczą wyślą Cię do domowego hi hi hi hi. Piszesz : ludzie zdrowi często traktują nas jak trendowatych żabko zmień otoczenie wśród głupków trudno żyć!!!!! ja Bogu dzięki żyję wśród wspaniałych ludzi którzy wspierają mnie na każdym kroku , może dlatego że po prostu ze mną rozmawiają a ja nie ukrywam nic. Mam kontakt z wieloma ludźmi chorymi tak jak my i wierz mi Gnojek żywi się naszymi "upadkami" a wnerwia go fakt że się nie poddajemy i nie poddamy!!!!!!!
-
Jestem 11lat po mastektomii .Trzymam za was kciuki,Musi być dobrze,to moje motto.Pozdrawiam.
-
Zgadzam sie z Ewą w sprawie zmiany otoczenia!!Nie spotkałam wsród swoich znajomych takich,którzy tak zachowywaliby sie!!!Olać ich!!
-
http://nowotwory.wieszjak.pl/rak-piersi/278994,Historia-kobiety-ktora-wygrala-z-rakiem-piersi.html
kobitki poczytajcie sobie bardzo pocieszajace :)