nowotwór piersi u mojej mamy po udarze mózgu
Witajcie,
jestem tutaj w imieniu mojej mamy-skończyła w maju 59lat. 3 lata temu doznała rozległego udaru mózgu na skutek gronkowca,którym prawdopodobnie została zarażona w szpitalu.
W jego udziale ma uszkodzoną zastawkę serca,porażenie prawostronne z uszkodzonym ośrodkiem mowy.Ale żyje wbrew "szacunkom" lekarzy i ku ich ogromnemu zaskoczeniu chodzi, jest sprawna w 100% intelektualnie i wciąż uczy się mówić ale to już tak szybko nie robi postępów.
Kilka tygodni temu wymacała sobie guza w piersi-szybko mammografia ,wczoraj wizyta u radiologa.Pierwsza diagnoza -nowotwór złośliwy piersi . Na razie jesteśmy w rozpaczy i zastanawiamy się jak ona to wszystko przeżyje w swoim stanie fizycznym przede wszystkim...Tak jak napisałam wcześniej jest po rozległym udarze mózgu-a propo lekarze nie dawali jej szans na przeżycie,
Bardzo obawiam się od operacji po dalszy przebieg.....
Czy ktoś z was miał podobne doświadczenie?
Dajcie znać,proszę.