Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
Ja też jestem po mastektomii zachorowałam w 2007 roku mając 27 lat. Nie należy się tak łatwo poddawać.Dzięki takiej akcji jak ta możemy się wymieniać swoimi doświadczeniami oraz wzajemnie pomagać .Pozdrawiam i głowa do góry.W razie co służę pomocą.
-
Basiulek! jestem po również mastektomii (2006r.), chemioterapii, radioterapii mam przerzuty do kości...... pracuję po 12 godzin, żyję. chcesz pogadać ????? wal śmiało, pytaj całuję
-
Basieńko i ja przez to przeszłam na szczęśliwie z pozytywnym skutkiem,chętnie naładuję Cię pozytywną enrgią i optymizmem. Daj znać.Buziaki
-
rada! wyjdź z domu popatrz: drzewa się zazieleniły, kwiatki zakwitły, uśmiechnij się do ludzi i powiedz - życie jest piękne. A on niech spada.
Najlepsze lekarstwo na raka to DOBRE SAMOPOCZUCIE.
Pesymizm, załamanie to jego pożywka - nie masz zamiaru go chyba dokarmiać. Uśmiechaj się - zrób wszystko by umarł śmiercią głodową!!!!!!!!!!
-
Największą sztuką w życiu
jest śmiać się zawsze i wszędzie.
Nie żałować tego, co było
I nie bać się tego, co będzie
....................(¯`°v°´¯)
......................(_.^._).....(¯`°v°´¯)
.......(¯`°v°´¯) .................(_.^._)
.........(_.^._).
-
Do ewam. Jesteś Wielka.Życzę Ci wszystkiego najnajlepszego i jeszcze więcej aż brakuje mi słów.Serdecznie pozdrawiam,całusy.
-
Witam kobietki
W 2002r. dostałam diagnozę że mam raka piersi. Moja córka miała wtedy 2 lata.
Trafiłam na cudownych ludzi w Klinice Onkologii na Ursynowie.
W wielkim tygodniu przed wielkanocą miała operacje usunięcia piersi i węzłów
W wielki czwartek byłam już w domu
Nie dopuszczałam do siebie myśli że to co się ze mną dzieje może mieć marny koniec
Wyszłam z tego niestety mój partner nie dał rady
Rozstaliśmy się. To była masakra !!!!
Po dwóch latach zrobiłam sobie rekonstrukcje i wyszłam do ludzi
Znalazłam cudownego faceta i mimo różnych opinii lekarskich marzę o dziecku
Dostałam drugą szansę i na pewno dobrze ją wykorzystam
Z tego morał taki:
Bądź w kontakcie z własnym ciałem i nie bój się lekarzy a wszystko będzie OK
-
Basiu gdzie mieszkasz?
Napewno w twojej okolicy działają amazonki .
Tam napewno znajdziesz wsparcie .
-
Dziekuję wam dziewczynki za miłe słowa ,ale ze względu na moją trudną sytuację w domu trudno jest mi się śmiać .ciekawa jestem ile ty ewam masz lat ,bo ja to już 55 i nie wiem czy warto walczyć.
-
Ja mam pytanie ; jakimi badaniami byłaś objęta i skąd potwierdzenie przerzut do kości,i czym się to objawia ?