I co dalej?
Witam wszystkich, nie wiem od czego zaczac , moze tak , mam raka zlosliwego piersi i tyle mi lekarz powiedzial, wiem , ze po biopsji opis jest taki:
carcinoma ductale invasivum G2
Mib 1 +40%
receptory
ER POZYTYWNE +++w 100%
PgR POZYTYWNE +++w 75%
HER 2 niejednoznaczne score 2+
Moze robie blad , ze to Wam napisalam , ale jesli ktos z was wie choc troche , co to za rak i co to znaczy to prosze o szczerosc, Teraz niedlugo bede miala amputacje piersi , no i wezly sa powiekszone , a niech to , dziewczyny nie zostawiajcie mnie z tym. Pozdrawiam wszystkich.
-
Dlaczego nikt nie chce sie wypowiedziec na moj temat , czyzbym juz miala spisywac testament?
-
Masz raka, który jest hormonozalezny- to dobry prognostyk stopien złośliwości G2 a więc w środku skali, co tez jest w sumie pozytywne. Nie robisz błędu ujawniając to-napisz jakiej wielkości był guz, jest to w opisie mamografi. Głowa do góry, to jest choroba ktorą sie leczy i co najważniejsze skutecznie!!!
-
Guz jest wielkosci 35mm , czyli za duzy na oszczedzajace leczenie. A co to znaczy hormonozalezny?
-
-
No wlasnie co to znaczy hormozalezny?
-
Ja tez mam takiego guza i powiedziano mi , ze mam tez miec radykalne wyciecie piersi
-
A guz ma chyba 35mm a nie 35cm!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
O boze co ja pisze tak 35mm , to stres
-
Hormonozależny oznacza że jego rozwój jest związany ze steżeniem okreśłonych hormonów w tym wypadku estrogenu i progesteronu bo w komórkach nowotowru na ich powierzchni wykryto takie struktury które nazywają sie receptorami to są takie jakby punkty wychwytu hormonu. Stąd tez w leczeniu uzupelniającym będzie hormonoterapia czyli podawanie leku który zablokuje te receptory.
-
Witaj Lucynko,nie bój się,testamentu nie spisuj bo masz na to jeszcze czas.Ja miałam podobnego guza (troszeczkę mniejszego)i nie ucieli mi piersi tylko zrobili operację oszczędzającą...Leczenie jest długie,muszą jeszcze zbadać receptory po operacji i wówczas ustalą leczenie.Her 2 jest jeszcze do ustalenia-jeśli wyjdzie na +++ to czeka Cię leczenie herceptyną.Hormonozależny(mają na to leki)przypiszą Ci tabletki,które będziesz brała przez 5 lat.A teraz chyba chemia,radioterapia i pomału wrócisz do normalności.Pozdrawiam