strach
21 maja bede miala usunieta piers wykryto u mnie naciekajacego raka przewodowego bardzo sie boje a ciagle musze udawac ze wszystko jest ok i tak naprawde nikt nie wie jak ja sie czuje nie mam z kim o tym porozmawiac
-
macie racje nie warto z powodu faceta stracic swoje zycie tym bardziej ze mam dla kogo zyci w srode ide na trzecia chemie trzymajcie kciuki pozdrawiam i dziekuje za wsparcie
-
Podpisuję się pod cudnym komentarzem Olusi i koleżanek wyżej i kobietki organizujmy się na spotkanie póki administracja tego forum chce nam pomóc
;) <3 nie odrzuca się takjiej oferty ,poniewaz potem się żałuje.A takie spotkania stawiają na nogi wierzcie mi wiem co mówię :D
-
Cholera jasna....bardzo przykro mi Joasiu czytać takie wiadomości, ale.....niestety to się zdarza w życiu. Nie każdy zdaje w takim przypadku egzamin z dojrzałości.
Powiem tak - z dwojga złego to lepiej, że już teraz tak się stało niż np. po leczeniu.
Wedle przysłowia: co cie nie zabije to cię wzmocni - bierz się za siebie i walcz o siebie. I nie mysl, że jesteś sama - jesteśmy my wszyscy tutaj dla ciebie - tak jak Ty dla nas.
Nie zadręczaj się tą sytuacją - odpuść - nic nie wskórasz, a sobie zaszkodzisz - PAMIĘTAJ!!!!!!
I pisz, jeśli tylko nie będziesz mogła sobie z czymś poradzić:)))
Buziole:))))
-
witam was goraco po drogiej chemi doszlam do siebie dosc szybko tylko nie wiedzialam ze sily beda mi potrzebne na co innego zostalam sama z choroba ze wszystkim moj maz znalazl sobie inna z ktora spedza czas a ja nie wiem co mam robic nie mam sil juz na nic prosze pomozcie mi
-
Joasiu dużo sił! Ja po 3. chemii trochę zaniemogłam, ale nie można się poddawać. Trzymaj się kochana
-
Joanna, po drugiej to już tylko 4 ostaną:))
buziaki
-
juz dobrze moze nie tak jak przed chemia ale ok za tydzien mam druga chemie przyznam sie szczerze ze nie raz myslalam zeby przerwac chemie bo boje sie co bedzie po drugiej .przedemna jeszcze 5 cykli ze tez nie wymyslili czegos lepszego na te skorupiaki postaram sie byc dobrej mysli. :)
-
-
Asiu, ja też przy pierwszej chemii miałam straszne wymioty , ale powiedziałam o tym lekarzowi przed tym jak podali mi drugą, przepisał mocniejsze leki przeciwwymiotne i udało się to opanować. Niestety ból głowy pozostał, podobnie jak fatalne samopoczucie. Dziś już 4 dzień po 2.chemii a mi nadal kręci się w głowie... Mimo to jest o niebo lepiej niż po pierwszej :). Porozmawiaj z lekarzem, coś zaradzi. Ja mam jeszcze przed sobą 4 cykle i te same obawy co Ty :/. Trzymaj się kochana! Musimy zacisnąć zęby! Jestem z Tobą!
-
witam was bardzo goraco wczoraj mialam pierwsza chemie do dzis do 14 wymiotowalam a bol glowy byl okropny mam jeszcze 5 wlewow az sie boje myslec co jeszcze mnie czeka czy zawsze jest tak okropnie