Hey Jadziu
Bierzesz dawkę 300 imatynibu.
Tez od dzisiaj mam zmniejszona dawkę.
Mam pytanie masz tabletki po 100?
Jak je łykasz ?
Trzy za jednym razem ?
Pozdrawiam
Wiola
Wiolka fiolka ja biorę imatinib po100mg, brałam Nibix, accord a teraz Aurovitas. Biorę 3 tabletki na jedną dawkę dziennie/3 tabletki naraz/, biorę cały czas 300 mg bo po 400 mg źle się czułam, straszny ból kości miałam i spadało mi WBC nawet do dwóch tysięcy a przez to miałam przerwy w braniu leku. Akurat teraz od stycznia nie ma setek, zawsze na początku roku jest problem ale mam nadzieję, że będą. Szpitale muszą robić przetargi, biurokracja i biurokracja. Pozdrawiam i życzę zdrówka.
Jadziu
Ja po imatynibie accord mam często wymioty, ale tylko po nim. Niestety często to właśnie jego dostaje.
Dr podjęła decyzje że skoro wyniki badań są na poziomie głębokiej odpowiedzi od 3 lat to spróbujemy zmniejszyć dawkę. Powiedziała że powinnam to odczuć. Ale mi się wydaje że to nie dawka tylko jakiś składnik pomocniczy akurat tej produkcji imatynibu.
Zobaczymy teraz też mi dali 100 z imatynibu acorrd wiec się okaże czy to dawka czy to ten rodzaj genetyka którego nie toleruje jakoś 🙁.
Dama znać
Ale dr tez wspomniała ze z tymi 100 są problem. Zamiast tabletek na 3 miesiące dostałam na 2 miesiące.
Bardzo dawno mnie tu nie było, i o ile moja choroba nie robi na mnie wrażenia to po 5 latach chce się pochwalić wynikami i dodać Wam otuchy. Imatinib odrzuciłem sam ze względu na skutki uboczne, zaryzykowałem. Od 2 lat biorę dasatynib sprycel 100. Moje wyniki co kwartał były coraz lepsze, dzisiaj mam same zera. Jestem czysciutki, więc mogę powiedzieć teraz już zdecydowanie że nie żałuję swojej decyzji, oczywiście nikogo nie namawiam. Na szczęście na tym leku nie mam żadnych skutków ubocznych póki co, ale prawda jest taka że nigdy nie wiadomo kiedy sytuacja się odwróci. Póki co cieszymy się każdym który dostaliśmy 😊. Pozdrawiam Was i namawiam do mojego podejścia , ja Cieszę się że mam taką chorobę nie inna, lekarz sam mi podpowiedział że "trafił Pan najlepsza z tych chorób".
Misiek dzisiaj można tak powiedzieć o przewlekłej bialaczce szpikowej bo są lekarstwa, ale 20 lat temu to nie było takiego optymizmu. Nie chcę się porównywać, ale w 1997r dano mi 5lat i rzeczywiście po 5 latach był nawrót choroby, no i pokazał się glivec. Jaka ulga i nadzieja. Pozdrawiam 😍