Witam wszystkie nerki

14 lat temu
Witam wszyszystkie nerki i te jasno i te szaro- komurkowe. Nie myślałm że nas tak dużo jest. Byłam pewna że tak samotnie cierpie no może nie całkowicie bo czasem się ktoś odezwał znerkowymi problemami ale zeby w ciagu 3-dni 43 osoby skóra mi scierpła. ewa55
986 odpowiedzi:
  • 3 lata temu

    jak pisalam w innym poście u mojego partnera w poniedziałek wykryto guza nerki prawej. Miał najpierw zrobione usg gdzie wyszedł cień na nerce, z tego powodu wysłano go na TK (za jednym zamachem zrobili całe ciało), wszystko wyszło czyste poza ta jedna cholera w nerce. Lekarz zadecydował o wycięciu całej nerki laparaskopowo, bo ponoć guz jest za duży na czesciowke ( nie widziałam wyników, wiec nie mogę więcej powiedzieć), ale ogólnie jest bardzo pozytywnie nastawiony i potwierdził, ze druga nerka pracuje bez żadnych zarzutów. Czekamy teraz na termin operacji, ponoć standardowy czas oczekiwania tu gdzie mieszkamy to 31-60 dni. Najciekawsze w tym wszystkim jest to, ze on nie ma żadnych objawów i czuje sie dobrze, a raka wykryto zupełnie przypadkowo przy badaniu, na które poszedł tylko dlatego, ze częściej niż normalnie chodzil do toalety (wiec myślał, ze cukrzyca, ale to zostało wykluczone). Wprawdzie 1 badanie moczu wykryło mikroskopijne ilości krwi i możliwość infekcji, dlatego dali mu antybiotyk, po którym wszystko było zupełnie czyste. Skoro guz jest duży to pewnie ma go już w sobie od jakiegoś czasu. Lekarz był zdziwiony, ze mój partner nie odzywa żadnego bólu, ale jak pisałam wcześniej gdyby nie przypadek, to byśmy nie mieli bladego pojęcia, ze cos jest nie tak. Wiem, ze po operacji jeszcze musimy czekać na histopatologia i dopiero wtedy będziemy o wiele mądrzejsi, ale czy myślicie, ze jest możliwe, ze to ciagle wczesne stadium mimo dużego rozmiaru i jest szansa, ze wszystko sie szczęśliwie skończy. 

  • 3 lata temu

    Od 9 lat w obserwacji zmiana AML, ostatni wynik: Ekstrarenalny guz dolnego bieguna nerki lewej średnicy 35mm, ulegajacy niejednorodnemy wzmocnieniu kontrastowemu. Zmiana opisywana jako AML, w jej obrębie widoczne niewielkie obszary o sygnale tluszczu, sugeruje to AML, ale nie jest patognomiczne dla AML. Całość obrazu niejednoznaczna, w pierwszej kolejności AML, wobec stopniowego wzrostu wymiarów nie można wykluczyć zmiany o charakterze RCC. Do tyłu od guza na jego zarysie widoczna zmiana ok. 8mm śr. o wysokim sygnale w obrazach T2, wpuklajaca się między mięsień lędźwiowy i biodrowy- prawdopodobnie fragment guza z obecnością rozpadu/torbiel, nie ulega istotnemu wzmocnieniu,- nie wskazuje na naciek pozanerkowy. Węzłów chłonnych powiększonych nie stwierdzono, Części kostne bez zmian typowych dla meta.

    3 mają idę na oddział na zabieg usunięcia guza. Jak się przygotować?

  • 3 lata temu
    Jagoda62, tak to był najgorszy okres w moim życiu. Pierwsza ciąża, a tu rak. Nie życzę tego nikomu. Przez pewien czas, gdy nikt nie widział, płakałam po kątach. W kółko myślałam o tym ile mi zostało. Ale potem urodziłam dziecko, wróciłam do pracy i do normalnego życia. W moim przypadku był dodatkowy powód do nerwów i stresu. W ciąży mogłam mieć rezonans tylko bez kontrastu, TK nie wchodziło w grę. Na rezonansie było kilka maleńkich ognisk na wątrobie (po 5-7 mm). Nie napisali, że to meta, ale nie było na 100% wiadomo co to. Więc, co chyba normalne, wkręciłam sobie, że to przerzuty....Dwa miesiące po cesarskim cięciu miałam TK z kontrastem. Radiolog nie opisał tych zmian na wątrobie, więc napisałam do niego w tej sprawie, czy dobrze sprawdził. Zrobił to ponownie, kawałek po kawałku bo bardzo się przejął. Powiedział, że to wygląda na naczyniaki, bo przerzuty rosną szybko, a to ledwo widać i nie urosło. Rok później na TK w innym miejscu też opisali, że to najpewniej naczyniaki i nie urosły. I tak do dzisiaj :) Ale nerwy były straszne. Zamiast cieszyć się narodzinami dziecka ja myślałam ile z tym dzieckiem będę.... Ale muszę przyznać, że (zapewne w związku z tym, że byłam w ciąży) otoczono mnie na urologii szpitala w Poznaniu bardzo dobrą opieką, konsultowano mój przypadek od razu z onkologią, szpitalem położniczym. Następnego dnia po operacji przetransportowano mnie do szpitala położniczego. Nigdy nie zapomnę tych wszystkich lekarzy i pielęgniarek, a nawet współlokatorki z pokoju ze szpitala im. Strusia. Moje anioły. Zawdzięczam im życie. Jagodo62, półtora roku od operacji to nie tak dużo dla organizmu. Zrosty z kolei są bardzo bardzo częste po wszelkich operacjach. Mam nadzieję, że w końcu przestaną dokuczać Tobie. Najważniejsze, żebyś była zdrowa. I tego życzę Tobie z całego serca. Tobie i wszystkim w podobnej do nas sytuacji. Ściskam mocno. Anka1984
  • 3 lata temu

    Anka1984

    To co przeszłaś  mogę się tylko domyślać a zarazem podziwiać, że dałaś radę. W tym roku podwójne urodziny a jest co świętować 😁 

    Życzę Wam wszystkiego co najlepsze A przede wszystkim zdrowia 🙂

    Jestem półtora roku po nefroktomii a w dalszym ciągu odczuwam bóle. Lekarze mi mówią że to zrosty ,że od kręgosłupa 

  • 3 lata temu

    Dziewczynka 85

    Na fejsie jest grupa nowotwory nerki, tam zapytaj  o tego lekarza. 

  • 3 lata temu

    hej Kochani ! my odebraliśmy już dziś wynik histo męża i mam pytanie, czy w tym opisie powinien być opisany stopień złośliwości ? Bo nie ma ani słowa o tym ani żadnego oznaczenia G…

  • 3 lata temu

    Źle napisałam, w 2022 tk ktora wykazała albo ubogotłuszczowy alm/rcc

  • 3 lata temu

    Witam. Mam 36, na usg od 2016 na nerce lewej zmiana 5mm prawdopodobnie aml. W 2017 r 6mm, dalej twierdzą że aml i że nie ma się czym martwić. 2021 r zmiana 9 mm. W 2022 to i załamka, zmiana ogniskowa 9,4mm, w roznicowaniu ubogotłuszczowy aml/rcc? Gestosc 25 jednostek wzmacnia się mocno. Żadnych dolegliwości, wyniki krwi ok, rtg płuc ok. Wykryte przypadkiem w 2016 r.

    Konsultowalam u dwóch urologow. Jeden - prof urolog, chirurg, konsultuje też onkologicznie twierdzi, że to aml, drugi lekarz specjalista urolog, że to rcc. Już nie wiem co mam robić, jak sprawdzić, jakie badania jeszcze wykonać? Poszłam jeszcze na usg to radiolog mówi, że rcc nie rośnie wolno i twierdzi, że to aml. 

    Każdy z lekarzy twierdzi, że zmiana jest za mała na operację? Zlecono usg za pol roku i tk za rok. Nie wytrzymam psychicznie tak długiego okresu. Myślałam o konsultacji z prof. Chłostą. Musiałabym przejechać pół Polski, trudno. Nie mogę w nerwach znaleźć do niego kontaktu? 

    Pomoże ktoś? Jakieś rady?

  • 3 lata temu

    Nie Jagodo, żadnych dolegliwości bólowych nie mam i nie miałam. O raku przypomina mi tylko długa blizna. Operacja była tradycyjna, nie laparoskopowa. Drugiego dnia od operacji z bólem przeszłam już do toalety, a czwartego już chodziłam. Po kilku dniach nie musialam już brać przeciwbólowych. Przypomnę, że byłam w zaawansowanej ciąży. Po dwóch miesiącach od operacji w 39/40 tygodniu miałam cesarskie cięcie. Synek urodził się zdrowy 10/10, w lipcu kończy 5 lat🙂

  • 3 lata temu

    Aniu czy masz jakieś dolegliwości bólowe, które są związane z tą usuniętą nerką?



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat