Słaby po operacji

7 lat temu
Witam wszystkich mój tato miał 3 tygodnie temu wycięty guz na móżdzku niestety jest jeszcze jeden na potylicy. Tato choruje na raka płuc z przeżutami do mózgu.Wszystko rozegrało się bardzo szybko bo w połowie sierpnia zaczęły się zawroty głowy a 29 już usłyszeliśmy najgorsza diagnozę jaka mogliśmy. Cztery dni temu przywieźli go nam do domu od tego momentu Tata tylko słabnie.Je normalnie nawet bym powiedziała że ma bardzo dobry apetyt. Dziwi mnie to że nadal czekamy na wezwanie na leczenie dalsze lekarze nic nie mówili tylko nasz lekarz rodzinny doczytał że będzie to radioterapia. Tylko dla czego ciągle czekamy. Może mi ktoś opowiedzieć jak to u Was wyglądało. Czy też tyle czekaliscie? Tata cały czas śpi i jest bardzo słaby.Skutki operacji też nie są małe całkowicie tato zatracił równowagę porusza się wózku inwalidzkim i wygaduje CZASAMI bzdury.Nie wiem co myśleć czy lekarze już nas olali? ??Czy ze tyle czekamy to jest normalne? Tato leczy się w szpitalu Biziela w Bydgoszczy. Proszę o jakieś informacje jeśli ktoś jest w stanie mi je udzielić.
81 odpowiedzi:
  • Pomimo tego ze mam tutaj Ciebie Sierotke i Wiktorie(dziękuję że jesteście) I innych to to forum mnie przytłacza. Dawno nie płakałam a dzisiaj znowu ;( dawno tutaj nie zaglądałam i jakoś się trzymałam a dzisiaj znowu serce żal ściska i łzy lecą. .. zaraz święta Wigilia może naszą ostatnią zaraz urodziny taty i tak jak piszesz czy będą ostatnie? Na to nikt nie zna odpowiedzi.
  • Przepraszam cię że spowodowalam twoje łzy ale napisalam ci jak ja to przezywalam. Ty tak wcale nie musisz robic! Napisalam ci prawde co ja czułam. Wiktoria 11 ma racje koncow moze byc ho ho . u nas tez tak był. Ale pamiętaj nie daj odebrac sobie nadziei i walcz do konca!!! Odpocznij troche od forum, tez mialam taki moment ze jak tu wchodzilam to zle sie czulam. My tu bedziemy caly czas a tu tetaz skup sie na tacie <3
  • <3
  • Adziulka to nie Ty to nie twoja wina ze płacze jeszcze nie raz będę płakała. Na tym forum jak czytam różne wpisy to łzy aż same do oczu się cisną. Poczułam taką więź z Wami i każde Wasze słowa dla mnie duża znaczą, pomagają mi a co najważniejsze dużo mi uswiadamiacie. Zastanawialam się czy jechać teraz w listopadzie ale dzięki Wam wiem że pojadę :)bo myślałam przecież Tata do świat da radę ale teraz wiem że muszę liczyć się ze wszystkim i wiem że muszę tam jak najwięcej przebywać. Po prostu to.wszystko jest trudne dla mnie ale co ja Wam będę o tym pisała przecież Wy wiecie... Dziękuję dziewczyny <3
  • On Wiki ma rację mogłaś tylko być i go wspierać. I byłaś I wspierałaś <3
  • Po radioterapii guz na potylicy się zmniejszyl widać gołym okiem.Rownież gołym okiem widać że nadal jest. Tata po rezonansie płuc z kontrastem. 16 będą wyniki. Czekamy pełni nadzeii ze będzie dobrze. Lekarz z hospicjum mówił ze przy tym raku to dadzą tacie 6chemii i zapewne zakończą na tym leczenie. Ze przy tym raku nie operują płuc. Ale to tylko jego zdanie my czekamy i mamy nadzieje że powiedzą nam coś bardziej optymistycznego.Tata pytał się mamie czy znalazła już mu miejsce na cmentarzu i ze on nie chce jeszcze do piachu ;( Smutne to wszystko.Straszne te pytania
  • 2 grudnia zaczynamy chemię. Przy drobnokomorkowym rozsianym z przeżutami do.mózgu boję się ze ta chemia nam go szybciej zabierze :(
  • Wiktoria11 mówi że coraz gorzej ze jest coraz słabszy :( Zawsze mówił dobrze bez zmian a teraz ze slabnie
  • Witam ja teraz po mamie wiem ze chemia i naswietlania sa jednym wielkim swinstwem gdybym to wczesniej wiedziala to bym nie dala mamy na takie leczenie ktore i tak nic nie pomogly tylko mame tak oslabily z poczatku oczywiscie bylo fajnie mama lepiej sie czula ale jak wrocila do domu to tylko przez pare dni bylo fajnie a pozniej to tylko gozej i miala przerwana chemie zpowodu oslabienia organizmu co codziennie bylo gozej a miala glejaka mozgu nie operacyjnego gwiazdziak i juz nie ma jej 6,5miesiaca a jutro jej urodziny by zaczela 59lat i niedlugo swieta najlepiej bym uciekla od tych swiat zeby nie patrzec ze nie ma przynim kochanej mamy jedynie tlumacze sobie ze tam jest jej dobrze i ze nie musi juz cierpiec i meczyc sie bo to bylo cos okropnego jak musiala cierpiec ale tobie zycze duzo sily cierpliwosci i wytrwalosci i do konca trzeba wierzyc ze bedzie dobrze bo to czlowieka troche podtrzymuje na duchu ze jeszcze moze bydz lepiej a twojemu tacie zycze zeby wyzdrowial
  • Karolina 44 jak tata?


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat