Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
Witam mam wyniki z biopsji nic żadnego guza żadnej komórki rakowej wygrałam tą wojnę zdjęcia tylko mi zostały , gdy tak siedziałam w klinice i patrzyłam na tych bezradnych ludzi po chemiach wpatrzonych w onkologów ... byłam szczęśliwa ze mam swoją drogę w którą wierzę a tam sprawdzam tylko rezultaty w cofaniu się choroby ,jedno wiem juz nigdy z tej drogi nie zejdę ,3 kwietnia stwierdzili że mam raka a 23 kwietnia nie ma juz nawet śladu utopiłam go Pozdrawiam zyczę sukcesów w leczeniu
-
Kochana, ja prosta kobieta jestem i nic nie rozumiem
Czy mialas raka 15 lat temu i sie sama z niego wyleczylas dieta? To co sie teraz wydarzylo?
Z tego co rozumiem to albo dzieki diecie nie doszlo do wznowy i to co sie pojawilo to nie byla wznowa?
Albo byla wznowa ale przed biopsja juz sie wyleczylas w kilka dni? Czy co? Bo rozumiem ze mialas biopsje to wtedy byl jakis guz? I musial juz byc wyleczony w trakcie robienia biopsji skoro wynik wyszedl dobry ( Gratuluje z calego serca)
Nic nie rozumiem
-
Piętnaście lat temu miałam guza w piersi jednego usunęli a po kilku miesiącach był drugi wtedy zaczęłam pierwszy raz stosować urynoterapie i pogoniłam go ale jak jest dobrze to zapomina sie i przestałam zapobiegawczo stosować 3 kwietnia wezwano mnie na ponowną mamografie i usg i stwierdzono guz 3cm /2cm o charakterze wstępnie złośliwym pojechałam na dokładne usg do specjalisty ale potwierdził i właśnie wtedy włączyłam w sobie blokade totalna głodówka z urynoterapią plus nacieranie całego ciała i odwlekałam z biopsją po 11 dniach przestałam go czuć pod palcami i tak dobrnęłam do 20 dni i pojechałam na garbary na biopsję ze zdjęciami z widocznym guzem i lekarz potwierdził ze organizm potrafi wchłonąć pobrał tkanke ze wskazanego miejsca ale zadnego śladu komórek rakowych mi pomaga książka armstrąga ,,woda życia ,, i siła pozytywnego myślenia .pozdrawiam
-
Dzieki. Rozumiem juz duzo wiecej
Czy za pierwszym tazem byla to zmiana zlosliwa?
Czy przeszlas tez chemio i radioterapie?
Pozfrawiam rowniez i bardzo sie ciesze ze jestes zdrowa:)
-
elaa111
Tylko pozazdrościć wytrwałości w stosowaniu "tej terapii" i gratulować jeśli faktycznie pomogło.
Cóż wielu / le z nas tu piszących pewnie by się porwało na tego typu "leczenie" tylko ,żeby to nie były mity.
Pozdrawiam.
-
Dla mnie Elaa111 sprawa jest jasna. Jeśli to co piszesz to nie "ściema" to poprostu nie miałas raka- żaden rozumny radiolog czy onkolog nie stawia rozpoznania na podstawie obrazu radiologicznego. Aby rozpoznac raka lub go wykluczyć potrzebne jest badanie histopatologiczne !!! A więc biopsja lubb badanie materiału pobranego w inny sposoób. A więc albo ty wkręcasz ludzi albo ciebie wkręcono!!
-
bb
niestety ale zgadzam sie z Toba w 100% nie wierze zeby glodowka pokonala raka
-
cieszę się że w końcu ktoś to dobrze podsumował bo już nie mogłam tego czytać.Pozdrawiam gorąco...
-
moze te guzy byly lagodne i poznikamy same (biopsji nie mialas wiec nie wiesz czy to byl rak)- nie wierze ze rak tak poprostu sobie zniknal. fajnie by bylo ale niestety to nie mozliwe.
-
Ja to po prostu taka lagodna owieczka jestem....