Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
ja czuję się bardzo dobrze, a onkolog zgodziła się na usunięcie portu, więc za miesiąc się go pozbędę, to kolejny krok w byciu zdrową:)
pozdrawiam Cie Jolu,
czasem sobie wspominam przy tych Twoih optymistycznych wpisach Twoja panike na początku, jak to wspaniale, że wszystko jest dobrze i możemy swoim przykładem wspierać inne dziewczyny
pozdrawiam nieupalnie:))
-
rybenka , a jak ty sie czujesz? U mnie upal straszny , juz trzeci dzien , jak na Anglie to wyjatek, pozdrawiam serdecznie:)
-
bardzo dorze kochana:))
a jak pompa?
-
Oli, każda z nas na początku się boi, to normalne, dzięki temu łatwiej się zmobilizować do trudnego leczenia
dobrze, że już w poniedziałek pozbędziesz się raka, potem dobijesz chemią i będzie dobrze:))
Pati, dogadzaj sobie:)))
-
Oli , wiem , ze sie boisz , jak kazda z nas , ale to tylko na poczatku tak wyglada , pozniej sie z tym oswoisz i bedzie lepiej , naprawde , uwierz mi .
Zle mysli wyrzuc calkowicie , mysl tylko pozytywnie ,a zobaczysz , ze wszystko bedzie dobrze .Wiem co mowie , jestem juz 4 lata po usunieciu piersi i sporo wezlow chlonnych , a nadal ciesze sie zyciem i zamierzam dalej sie nim cieszyc :)
Napisz co mowia lekarze , kiedy planuja operacje i jaka. Pozdrowionka :)
-
Hej dziewczyny,u mnie diagnoza w tym tygodniu,dwa złośliwe guzy, operacja w poniedziałek a potem chemia... Strasznie sie boje,nie wiem co mnie czeka,boje sie,ze nie zobaczę jak moje dzieci dorastają???
-
Okej - to sie cieszę, że nawet gładko Ci przeszło. Teraz duzo odpoczywaj, spaceruj, relaksuj się i.........jedz swoje jakieś pysznosci:)))
-
Ewcia ja też ślązara ...damy radę laseczko :)
-
Hej, hej moja kochana Andziu.....znaczy się w nowym zyciu masz już 3 latka?? Suuper.........życzę Ci kochanie zdrówka pełno i.do zobaczenia mam nadzieję niebawem:)))
Ewo - nasza niezłomna ślązaczko!!! Nawet nie próbuj zbliżać się do depresji - to Ci się moja droga nie uda - ona nie ma do Ciebie dostepu:))))) Buziaki mocniuchne.
Patka - jak sie czujesz???????? Cos mi się zdaje, że twoje milczenie to chyba efekt "siłowania się" z dawką co?? Każdy dzień przybliża Cię do lepszego samopoczucia i do..........zdrówka:))) Trzymaj się!!!!!
-
Witam Cię Żanetko - chcesz nadziei? już spieszę Ci jej dodać: jestem amazonką po radykalnej mastektomii prawej piersi i wycięciem 18 węzłów chłonnych ( trzy były juz zajete), po 4 czerwonych kursach i 12 taksolach oraz radioterapii -20 naświetlen. dodatkowo od listopada 2014roku biore hormony - mam je brać przez 5 lat.
i najważniejsze - operacje miałam 19 marca 2014 roku, czyli zyję sobie wcale nieźle już ponad dwa lata, a mam zamiar życ jeszcze baaaaardzo dłuuuuugo:))
Obecnie jeżdżę co 3 m-ce na kontrole i .........cieszę się każdym dniem:))
Spokojnie dziewczyny....dacie radę..Ty - jako osoba wspierajaca i Twoja siostra. A poza tym to jestesmy tu my wszystkie.
Bądź z nami, pytaj o wszystko....razem przez cały ten trudny czas przejdziemy. Dacie radę!!!!!!
Wszystkiego najzdrowszego:))