Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
mam przyjaciolke, od zawsze wegetarianke, zachorowala na bialaczke,
-
WITAM DZIEWCZYNY!! NIESTETY BADANIE WYKAZAŁO ZMIANY W 2 PIERSI . NIE WIEM CO ROBIĆ . CZY MAŁO SIE JUŻ NA CIERPIAŁAM
-
Moja kopchana!
Pewnie ze sie nacierpialas, i zadna to pociecha ze nie ty jedna!!
Ale co to znaczy zmiany w piersi? Czy wiadomo, ze zlosliwe?
Nie poddawaj sie zlym myslom, rak to choroba przewlekla, trzeba sie czasem dluzej poleczyc, niestety.
Trzymaj sie, i pisz
-
Do Magda 33- czy podają CI herceptyne ? Gdzie jesteś leczona?
-
JESTEM LECZONA WE WROCŁAWIU. NIE DAJĄ MI TEGO LEKU
-
RYBENKA TAK WIADOMO ŻE JEST ZŁOŚLIWY.WIEM ŻE TRZEBA CZASU ALE NIERAZ CZYM DŁUŻEJ TO TRWA CZŁOWIEK NIERAZ NIE MA JUŻ SIŁY. A NAJGORSZE TO PYTANIE CO BEDZIE DALEJ. BUZIAKI
-
Wiem kochana, ja w momentach slabosci mam wrazenie wchodzenia w taki mrok gesty jak smola. Ale mam nadzieje ze umiesz znalezc gdzies swiatelko prowadzace do wyjscia z tego stanu smutku i strachu. Kazdemu co innego pomaga,. Mi rodzina i wiara. i dziewczyny tutaj.
To prawda ze najgorsze ze nie wiadomo co bedzie dalej. Ale z drugiej strony to znaczy ze moze tez byc bardzo dobrze po prostu!! I tego ci zcalego serca zycze!!
-
Rybenko, miałam iść na spacer jak pisałam ,ale postanowiłam przejrzeć forum no i Cię znalazłam. Widzę że długą już drogę masz za sobą i gratuluje takiego pozytywnego nastawienia. ;) do natępnego odzewu
-
Jakos tak jest w moim przypadku ze im dalej tym jestem wlepszym nastroju. Na razie sie po prostu lecze, wszystko idzie gladko wiec jakos sie uspokoilam. Nie da siedlugo zyc w ciaglym napieciu chyba. Mam takie nastawienie ze kto sie zawczasu martwi ten sie dwa razy martwi, szkoda mi zycia na zamartwianie, zwlaszcza jesli nie ma byc zbyt dlugie
:))
-
Do Magdy 33 -Spytaj swojego lekarza o herceptynę!