Jesli chodzi o moje samopoczycie.to nie wiem dziwczeta co jest ale stale dręczą mnie stany podgoraczkowe 37.3 itp.jest mi ciagle zimno. Mam wizyte 25.09 w poradni zaburzen krzepliwosci ciekawe co powiedza.
Badan krwi nie robie bo tak jak wy boje sie wynikow.
Gdze podzialas sie nasza Nalu.brak nam twojego wesolego sposobu bycia.wszystko ok?
Moniko, a jaki masz termometr? Ja miałam elektroniczny i ciągle miałam osłabienie. Jak kupiłam zwykły na rtęć, wszystko wróciło do normy. Okazało się, że termometr był felerny. Chociaż, jak piszesz, że jest Ci ciągle zimno, to zapewne z innego powodu.
O Nali też myślałam, dlaczego nie odzywa się do nas.
Joluniu mam elektroniczny.ale dobrze mierzy bo nieraz wychodzi ze mam dobra temp 36.6 36.8 ale czesto nawracaja te st.podgoraczkowe.jak mierzę synowi lub mezowi tak dla porownania. to maja dobra temp.musze chyba zrobić bad ob.moze jakis st zapalny mnie toczy.aj jak nie urok to ....😁
Monika, co Ty piszesz, jakie jęczenie. Właśnie po to tu jesteśmy, żeby pisać o swoich problemach, wspierać się i cieszyć jak nic nam nie dolega. Moja p. endokrynolog na ostatniej wizycie powiedziała, że mam do niej wchodzić poza kolejnością. Zaczęłam stękać, że nie, że będzie kłótnia pod gabinetem, ona na to - niech pani nie będzie bohaterem, to że pani nie jest jeszcze leczona nie oznacza, że jest pani zdrowa. I dlatego musimy pisać jak jest, bo ludzie pomyślą, że białaczka to pryszcz na tyłku😋
Witam Was dziewczęta. Wróciłam wczoraj popołudniu. Diagnoza, przewlekła białaczka limfocytowa z limfocytów B.Upuścili mi z pół litra krwi.Do tego jeszcze wyszły guzki na tarczycy do 1,3 mmm i muszę iść do endokrynologa. Czy Wam też robili czynnik rokowniczy ZAP 70? Mnie wyszło ZAP +, a CD 38- Doczytałam się , że jestem w grupie o średnim ryzyku przyśpieszenia choroby. Z tego co czytałam to chyba nie jest na razie źle.Poza tym nic nie zlecono bo stadium Rai 0 i tylko kontrole w poradni hematologicznej i częsta morfologia krwi.W szpitalu nie było z kim wymienić doświadczeń na temat choroby.A chętnie bym pogadała z osobą ,która na to samo choruje. Obok mnie leżała babka z CLL w stadium ostrym. Brała chemię ale pogadać się nie dało.Inne badania ok.Nawet HIV mi zrobili , a i z 5 testów na wirusowe zapalenie wątroby.