Witajcie kochani,
Jestem tu nowa. Postanowiłam w końcu z kimś podzielić się swoimi problemami/obawami o swoje zdrowie.
Trwa to już około 3 miesięcy. Na samym początku miałam jednorazowe mroczki przed oczami. Takie ciemne plamy i blyski. Do tego pamiętam że rozbolalo mnie gardło i miałam mała gorączkę. Strasznie się wtedy zdenerwowałam i w reakcji na ten stres cale moje ciało zaczęło się trząść. Poszłam odwiedzić mojego lekarza rodzinnego (wszystko dzieje się w Holandii gdzie mieszkam na stale). Pani doktor stwierdziła że to zwykła migrena z aura i mam się nie martwić. Dodam że te trzesiawki miałam już regularnie codziennie kilka razy. Do tego doszła bezsenność i brak apetytu. Miesiąc wyjęty z życiorysu. Badania krwi wykazały, że moje leukocyty trochę się podwyższył jednak dalej były w normie. Do czego zmierzam. Od 15 lat mam za mało leukocytów w krwi, zazwyczaj około 3,5 a teraz utrzymują się na poziomie 4,5. Reszta wyników w normie. OB 10. CRP 0,1. Jedyne co mnie martwi to ciągle przeziębienia które non stop wracają. Czy to może być bialaczka ???