Dzień Dobry :)
Byłam dziś u nowej hematolog. Bałam się potwornie - najbardziej tego, że biorę nieprzepisowo chemię a Ona mi tego zabroni. Bardzo sympatyczna kobieta. Wysłuchała moich problemów kardiologicznych i odpukać - nie kazała zwiększyć dawki. Co mnie bardzo bardzo podniosło na duchu. Z drugiej strony powiedziałam, że skutki uboczne były tak potwornie silne i bolesne, że nie chciałam żyć - bo się po prostu nie dało. Więc może dlatego dała sobie spokój ze zwiększaniem dawki.
Poznałam w poczekalni starszą Panią z Waszym rodzajem białaczki. Pani z białaczką walczy już bardzo długo i mówiła, że czuje się bardzo dobrze. Nie udało mi się wypytać o szczegóły bo musiała iść :(
Pisze to dlatego, że głęboko wierzę, że z Wami też będzie już tylko lepiej!!!!
Witajcie kochane,wesele super wszystko się udało,łącznie z cudowną pogodą🙂a ja po wizycie u hematologa .Wiadomości nie są dobre, leukocytów 97 tyś ,hemog.w normie , płytki w normie, rbc też w normie. Pomimo to p dr. chce włączyć leczenie , ale pokierowała mnie na konsylium i teraz czekam na telefon od niej kiedy to będzie. Chyba nie muszę pisać co czuję iw jakim jestem dołku.Chemia ma trwać 6 mieśięcy 3 dni w mieś. w szpitalu, podobno jest to rutynowe leczenie na całym świecie i od tego zaczynają. Powiedziała też że jest to chemia b. agresywna,boję się jak to będzie. Dzięki że trzymałyście za mnie kciuki i za to że jesteście ściskam Was mocno.
Gosiu wreszcie jesteś, tak bardzo wyczekiwałyśmy wiadomości od Ciebie. Spokojnie, wiem że się boisz i to jest normalne. Byłam na spotkaniu pbl - lowców i p. prof. zapowiedział, że od września będzie nowy lek. U nas chemia zawsze zaczyna się od pierwszej linii tz. od chemii w żyłę, ale są leki i różne możliwości. Będzie dobrze, zobaczysz.Są osoby na tym forum, które zaczynały od chemii w żyłę a teraz są na tabletce i czują się dobrze.Gosiu, a jak się czujesz fizycznie, czy masz jakieś dolegliwości ?
Pisz do nas, bo bardzo się o Ciebie martwimy
Na tym spotkaniu w Warszawie spotkałam przesympatyczną panią (serdecznie pozdrawiam ), która czyta nasze forum i powiedziała, że Małgorzata założycielka tego forum nadal leczy się. Piszę to aby pokazać, że medycyna radzi sobie z naszym choróbskiem. Musimy myśleć pozytywnie, bo jak przyjdzie pora leczenia to i nam się uda. Będzie dobrze, musi być dobrze i jak pisała Kaja nie ma innej opcji
Jolusia decyzja zapadnie na tym konsylium czekam na termin,siedzę jak na szpilkach każdy dzwonek telefonu podrywa mnie na baczność.Każdą taką nie fajną wiadomość trzeba przetrawić i się z nią oswoić.Mam duże wsparcie w moich najbliższych no i w Was , to stawia na nogi. Jola ja się czuję dobrze ,mam apetyt nie chudnę może jestem trochę słaba , nie mam pocenia nocnego .Badanie OB - 3 ,próby wątrobowe w normie przeciwciała odpornościowe podniosły się są w normie, zobaczymy co powie profesor i inni lekarze na tym konsylium ,Muszę spokojnie czekać