Przewlekła białaczka limfatyczna u osób "młodych"

14 lat temu
Witam! Założyłam ten temat, bo na PBL chorują prawie wyłącznie osoby starsze. Jest to nieuleczalna postać raka układu limfatycznrgo (w oststeczności stosuje się chemioterapię, która często przynosi więcej szkody, niz pożytku), U mnie zdiadnozowano PBL w wieku 47 lat, czyli ponad 3 lata temu. Niestety od pwenego czasu nastapiła szybka progresja choroby. W przyszłym tygodniu mam badania kontrolne, po których zapadnie decyzja o ewentualnym rozpoczęciu chemii. Nie muszę pisać, jak sie czuję i co przeżywam. Poszukuję osób z PBL w zbliżonym wieku, aby mieć z kim wymienić doświadczenia. Kilkuletni okres przeżycia, jaki daje ta choroba, to dla osób w podeszłym wieku stosunkowo dobra perspektywa, co innego dla tych, którzy dopiero zaczęli swoje majwiększe zyciowe osiągnięcia. Wiem, że takich osób jest bardzo niewiele, ale mimo to liczę na odzew. Trzymajmy się, razem będziemy silniejsi! Małgorzata
3334 odpowiedzi:
  • Nala jak Ty pracowita jesteś . Już masz sianokosy?

  • 6 lat temu

    Nalu bym cie odwiedzila ale nie byloby czasu.4 dni od switu do nocy robota.

    Bedu w lipcu tez to jak dasz rade to wpadne i cie uscisne w pompę 😆

    Powiem wam ze ten wypad na robote sprawil ze zapomnialam calkowicie  o chorobie.

    Sciskam was see you.😗

  • 6 lat temu

    kurde Kaju patrz nawet w klanie nie sa niesmiertelni.ciekawe czym go lecza.az chyba znow sie wkrece w serial.😉

  • 6 lat temu

    dziewczeta ja juz po malowaniu u mamy.kupa nowych siniakow ale mieszkanie piekne.kolezanka zrobila oczywiscie wiekszosc roboty ale ja tez cos tam pomoglam.😆

  • Kajusia - dziękuję, ale wcale nie jestem dzielna. Krzycze na wszystkich, jakaś wredna się zrobiłam. Dziewczyny z drugiej choroby mówią, że potrzeba nam czasu. może mi cierpliwości brak. Dałam sobie czas użalania się nad sobą do jutra.

    Boleć - już od niedzieli jest znośnie. jak nie ruszam ręką to jest dobrze.

    Ściskam serdecznie

  • Naluniu kochana, jaka Ty dzielna jesteś. Ja miałam kiedyś na sobie holter, jedną dobę zaledwie, a miałam dość. A Ty jeszcze w dodatku masz to wbite w ciało...to na pewno bardzo boli.

  • Jejku skarbeczki moje - jestem taka uradowana bo już w czwartek raniutko wyjeżdżamy do Sandomierza z Misiakami z naszego forum!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • Kajusia, pompa to takie cóś co mi na dekolcie wisi. Nie wiem jak i gdzie mam ją mieć, to powiesiłam sobie na chuście. Chusta nie wrzyna się w kark. Ludzie noszą na smyczy, ale to boli. Z pompy wychodzi kabelek w których płynie lek. A koniec kabla mam wbity w ramie i tam podskórnie podaje mi lek 24h

  • Kaja - zwariowana Ty!!! Ale się uśmiałam z Klanu. No proszę dr. Lubicz się nie uchronił przez chorobą :) co z niego za lekarz



Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat