Jak długo żyjesz z Glivec?? Jakimi doświadczeniami możesz się podzielić??

14 lat temu
Moja diagnoza: przewlekła białaczka szpikowa - faza przewlekła. Rozpocząłęm miesiąc temu terapię lekiem Glivec. Ciekaw jestem jak długo udaje mu się blokować rozwój choroby. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, życzę zdrowia i uśmiechu:) Pozdrawiam dareks@orange.pl
4907 odpowiedzi:
  • 11 lat temu
    ja_nina i z Bielska do Katowic musisz jeździć ? pewnie do pani hematolog to i tak się nie dowiem niczego bo ja do Pana dr Wicharego ale w takim razie nie będę się na ten temat wypowiadał chciałem poznać jakąś opinie...

    Nala no ja sie musiałem dostosować do humorów lekarza niestety na początku... także chyba trochę cię rozumiem. rozumiem też że nasi hematolodzy się nie nudzą i mają dużoo pracy ale to ich nie usprawiedliwia za ich zachowanie. ja codziennie mam też kontakt co prawda nie z pacjętami a z klientami ale zachować się muszę nawet w najbardziej złym moim dniu!
  • 11 lat temu
    Nala,czy czesto masz problemy z zatokami? Bo ja bezustanie co 2-3 miesiace.Antybiotyki i leki nic nie pomagaja.Ja jesli jest termin badan,a biore antybiotyki,robie w szpitalu wyniki,tylko nadmieniam i podaje nazwe.Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zycze kurazu z ta choroba.
  • 11 lat temu
    No własnie Piotrze, ja też w pracy mam klientów i jestem dla nich miła, mimo, iż nasłucham się różności.... Rozumiem, że w szpitalu nie jestem klientem, tylko pacjentem, ale skoro przychodziłam raz na kwartał to moża mi poświęcić 5 minut. Ale na szczęście miałam możliwość odejścia od wrednej lekarki.

    Marie - odnośnie choroby zatok to już na szczęscie - odpukać - nie choruję. Moje problemy wynikały z alergii i opuchniętego nosa, tak więc w moim przypadku leki na alergię i płukanie nosa solą morską dały bardzo dobre efekty. Do tego kupiłam sobię lampę solux w media markt, taka czerwona żarówka w środku i kiedy bolała mnie głowa i zaczynała mnie choroba rozkładać to grzałam sobie zatoki i przechodziło. Nie wspomnę już, że ja grzecznie w czapeczce chodzę :) i już od lat nie myję głowy rano, tylko wieczorami i jakoś odpukać nie choruję. Zdrówka zatokowego Ci życzę :):):)
  • 11 lat temu
    Bardzo dziekuje Nala za cenne rady.Lampe mam w posiadaniu i czesto ja uzywam,gdy zaczynaja sie problemy,tylko nakrycia glowy nie lubie,ale bede zmuszona pokochac czapeczke,pozdrawiam
  • 11 lat temu
    :):) w Solarze są teraz boskie czapki :):) oj jakie ładne!!!
  • 11 lat temu
    Ja Nala w Polsce nie mieszkam,juz zaluje boskiej czapki,pochodze z pieknego Wroclawia
  • witajcie! dawno do was nie zagladalam i widzę dużo ciekawych.... no powiedzmy że ciekawych sytuacji. może zacznę od tego że jak czytałam kilka tygodni temu o tych dolegliwością żołądkowych to pomyślałam sobie o czym wy trujecie. że ją prawie 10 lat na glivecu jadę i nic. szaleje z dieta na całego. jem co chcę, alkoholu też nie odmawiam (w rozsądnych ilościach ma się rozumieć) prostu gitara, brzuszek pierwsza klasa. a tu kuku w niedzielę dostałam takich boli że myślałam że pozdzieram pazurami tynk że ściany. tylko zwykle wzięcia ale już zaczęłam jeść lekko bo ja naprawdę podziekuje za powtórkę.
    i szczerze wam współczuję tych "lekarzy". ją leczę się w brukseli i cokolwiek mi dolega obrazu 1000 badań. przez całe życie w polsce nie miałam tylu badań co tu przez 3 lata.
    słyszałam że glivec mają wycofać.... na rzecz tańszego zamiennika. sorry ale chyba ich poje. ... jak ją po 10 latach miałabym zmieniać na gucio wie co przechodzić po raz enty nowe skutki uboczne to ehhh :(. a mam zamiar w najbliższym czasie wracać na stare śmierci. ..
    buziole
  • 11 lat temu
    Marie - ja mieszkam we Wrocławiu, oj tak, to piękne miasto. Nie pozostaje Ci nic innego jak szukanie czapek w solarze zagranicznym :) Miłego!!!
  • Nala .. ano zapycham do rzeczonej E. M. z Głogowa :)... miałam z nią też trochę przejść, nadal nie ma na nic czasu... Ale na razie nie widzę alternatywy... :-/
  • 11 lat temu
    A ja mam inne zdanie na temat dr. E.M.To jest świetny lekarz, któremu badzo zależy. Kontakty interpersonalne ma takie sobie, ale WIEM, że robi wszystko!!! co w jej mocy,żeby ratować swoich pacjentów. Byłam świadkiem takich rzeczy,że mi szczęka opadała, a wiele widziałam bo mama połowę czasu jaki choruje spędziła w szpitalu i zdążyłam się naoglądać dr E. M w akcji. Do tej pory to najlepszy lekarz, jakiego w życiu zdarzyło mi sie spotkać.... A że nie robi " tititi bobasku" ? No cóż czasem szkoda, bo każdemu pacjentowi potrzebne wsparcie psychiczne, ale jak dla mnie lekarz ma być przede wszystkim skuteczny. Jestem PEWNA ,że gdyby nie ona- mojej mamy nie byłoby już wśród żywych. Ale rozumiem,że każdy ma prawo do innego zdania, ja mam swoje.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat