hej dziewczynki.... w końcu po 14 dniach grypa mi odpuściła.... ale już nigdy nie pozwolę sobie przepisać antybiotyku 3 dniowego - "umierałam" - dosłownie... nie dość, że grypa mnie osłabiła to ten antybiotyk mi dowalił... ale mam nadzieję, że do 08 marca nic mnie już nie dopadnie.... ciekawa jestem czy z powrotem dostane 400 mg Imatinibu, czy zmniejszy mi lekarka dawkę? życzę zdrówka wszystkim :)
Basiu - no nic nie chciałam pisać, ale antybiotyk trzydniowy ....... Po pierwsze grypa to wirus, nie leczy się jej antybiotykiem. Przykre to tak faszerować ludzi. A po drugie jak już to antybiotyk trzeba brać dłużej, a ten na 3 dni to........no nie mogę napisac takich słów.
Pamiętaj teraz o uzupełnieniu bakterii - kup ogórki kiszone i maślanki czy jogurty naturalne.
Nala - człowiek uczy się całe życie... lekarka rodzinna stwierdziła, że chorzy na białaczkę przy każdej infekcji muszą dostać antybiotyk.... też mi się to nie podobało..... ale mam nauczkę i tyle... jem ogórki i piję maślanki, ale woda mineralna mi nie podchodzi, a podobno trzeba dużo pić wody. Teraz mam przerwę w braniu Imatinibu, ale już się boję, że znowu od czwartku będę musiała tabletkę popijać szklanką wody i wciągu dnia popijać. Jak Ty sobie radzisz z tą wodą?
Basiu nie słuchaj swojej lekarki bo antybiotyk to ostatecznosc,zawsze przy infekcji moja dr to twierdzi. A grypa to oczywiście wirus, ale gdy dochódzi do zapalenia płuc, oskrzeli czy krtani itp to wtedy antybiotyk. Jeżeli chodzi o popijanie leku wodą to ja również mam do niej awers i gotuje kompot z jabłek i popijam. Nawet w ulotce wskazuje się sok jabłkowy, no oczywiście ten z kartonu to chemia i wybralam kompot, bardzo polecam bo mi się sprawdza. Już przez tyle lat to praktykowalam różne rzeczy, już teraz jogurt jem rzadko bolał mnie żołądek a po odstawieniu dolegliwości ustąpiły. Widocznie za dużo, ale należy próbować wszystkiego. Powolutku wszystko się ułoży. Pozdrawiam