Jak długo żyjesz z Glivec?? Jakimi doświadczeniami możesz się podzielić??
Moja diagnoza: przewlekła białaczka szpikowa - faza przewlekła. Rozpocząłęm miesiąc temu terapię lekiem Glivec. Ciekaw jestem jak długo udaje mu się blokować rozwój choroby. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, życzę zdrowia i uśmiechu:) Pozdrawiam dareks@orange.pl
-
Aaaa... podziękowawszy :)))))))))))))
A ja się dziś pochwalę- płyteczki moje kochane prawie do normy spadły, wbc w normie.. :) .. lubię je za to :)))
No i wreszcie dostałam powiadomienie, że jutro mam się zgłosic po Glivec :)) ...dobre wieści jednym słowem :)
-
No to dalsze sukcesy!! Gratulacje !!! Ale już ból glowy sobie daruj:)
-
:))) ...dziś zaczynam Glivec.. :) .. trochę się oję, choc bardzo się ciesze.. skomplikowane :P :)))
-
Madzialena... super :))) mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku przy glivecu :))
-
Madzialena :) teraz to juz tylko do przodu,wszystko bedzie dobrze !
-
Dziękuję dziewczyny :))))
Trochę panikowałam, jak miałam wziąć pierwszą dawkę, bo wydawało mi się, ze od razu mnie powali gorączka i inne atrakcje.. Dziś jest 3 dzień i jak na razie tylko lekkie bóle mięśni.. i taka zmęczona trochę jestem :). A poza tym ok :)
-
To wszystko to pewnie reakcja organizmu na lek. Pamiętam, że też czułam się trochę osłabiona na początku. Swoją drogą stres pewnie też robi swoje- nowy lek, niepewność "jak to będzie?", itp. Ja miałam trochę kłopotów żołądkowych (zwłaszcza jak glivec był kiedyś w innej postaci- żelatynowej kapsułce), jednak i to jest do zwalczenia ;)
-
Jutro jadę na pierwsza morfologię.. Trochę kijowo, bo muszę z domu wypruć przed siódmą.. a wrócę pewnie też o siódmej.. :)
Anbra - ja właściwie nie mam żadnych większych dolegliwości i aż się zastanawiam, czy to dobrze, czy źle.. Bo słyszałam wersję, że wymioty itp atrakcje, to oznaka, że lek działa.. Jeśli tak, no to niedopsz...
-
Witam takie pytanie do osób które trenują na siłowni lub biegają i przyjmują glivec parę dni temu zdiagnozowano u mnie Przewlekła Białaczkę Szpikową i zacząłem życie z gliveciem, dwa lata temu zrobiłem sobie przerwę w treningach siłowych(siłownia) z powodu problemu z nadciśnieniem rok temu gdy chciałem wrócić na siłownie źle się czułem po wysiłku na drugi dzień lub tego samego dnia na wieczór (złe samopoczucie, szum w uszach, niepokój, czasami zakręciło mi się w głowie) i podobnie miałem po bieganiu... zwalałem to na wysokie ciśnienie krwi... w styczniu tego roku mój lekarz skierował mnie na morfologie i wtedy dopiero leukocyty były podwyższone ale przez to że były one nieznacznie podwyższone moja diagnoza trwała aż do 12.września pięć dni temu gdy potwierdziły się podejrzenia PBS...ale mniejsza z tym, Żyję :) najważniejsze:) pytanie moje brzmi czy ktoś miał podobnie z wysiłkiem przed zażyciem Glivecu i czy będę mógł wrócić na siłownie czy to się unormuję ...wiem że są osoby które żyją aktywnie na Glivecu ale może dopiero zaczęły z powodu choroby , nie wiem może ktoś coś powiedzieć na ten temat ... aha i nie męcze się szybciej tak jak już od kogoś usłyszałem że miał przed rozpoznaniem dodam że w te wakacje dwa razy umiałem wyjść w wysokie tatry i spacerować nawet 13 h :) i po tym nie miałem takich objawów no może lekko mi zaszumiało w uszach ? i tak samo nie odczuwam złego samopoczucia po przejechaniu 50 kilometrów na rowerze? a siłownia i bieg odpada:/
Pozdrawiam
-
Madzialena... nieprawda ;) Znam wielu ludzi, którzy nie mają "atrakcji" a lek działa.... na to nie ma reguły :) Zresztą- to początek leczenia, więc spokojnie... I w razie gdyby wyniki nie były jeszcze w normie... to też się nie martw- jeszcze jest za wcześnie na to, by wszystko wskoczyło na swoje miejsce. I mam nadzieję, że Twój lekarz nie będzie Ciebie tym stresował, jak mój mnie na początku. W każdym razie - trzymam kciuki za badania :) Daj znać, jak wyszły :)
Piotrze, jak już wcześniej wspominałam- może tutaj ktoś będzie umiał odpowiedzieć na Twoje pytania. W każdym razie- dobrze Ciebie tu widzieć :)