carla, ale naczynia krwionośne są wyczuwalne w dotyku? Nie stresuję się tym bardzo, bo występuje na dwóch jądrach na raz, a np. nowotwory same w sobie są rzadkie, a na obu jądrach już szczególnie. Też mam podejrzenia że to jakaś żyłka lub coś takiego, bo w dotyku tak ją czuć, zdziwiło mnie jednak że znajduję się prawie w połowie jądra i oplata je jakby w niepełne koło. Ale też myślę że to jakaś żyłka. Trochę mnie uspokoiłaś :-)
To co napiszę wynika z mojego doświadczenia. Taki dokładny opis i przejawiający się w tych postach lęk, świadczy o jednym. Miałem to samo. Bliska osoba zmarła na raka języka (palacz od lat) zacząłem się bać panicznie raka - uporczywe samobadanie wszystkich narządów, kontrola nawet drobnych objawów, nerwica lękowa, poszukiwanie lekarzy, terapia psychologiczna. W końcu jak doszedłem do siebie, to rak pojawił się rzeczywiście w nerce, w pewnym sensie nerwica mnie uratowała. Swoje jądra też znałem w najdrobniejszych szczegółach, wszystkie grudki miałem samozbadane. Chłopie powiem tak, nie ma w tym logiki, on ma raka to ja napewno też mam - bieżą się w garść, nasze ciało nie jest idealne. Masz wątpliwości (oczywiście dobrze że się badasz) Jak masz wątpliwości zapisz się do urologa na usg jąder i zapewniam Cię, że nic tam nie ma. Często tak wyglądają żyłaczki powrózka nasiennego, ma je większość facetów.