Andrzeju Super wiadomość 😍 Cieszę się bardzo!! U mnie może być, pracuje od 2 stycznia ,tylko że to praca na kasie i tu jest problem stoję całe 8 godz i to przy drzwiach sklepu, a zimno nie wskazane jest dla nerek :-( i niestety czuje tą nerkę i ból promieniuje aż do posladka,boję się abym czegoś się nie nabawiła!
Andrzej ja miałam to samo. Pierwszy raz nudności i słabość. Drugi raz wymioty i zawroty głowy. Radiolog mnie ochrzanił, ze nic wcześniej nie mówiłam, bo za trzecim razem mogłoby stać sie coś gorszego/ wysypka, wstrząs. Od tamtej pory zawsze mowię, ze jestem uczulona na kontrast. Mi podają VISIPAQUE 320 i jest ok. Już nigdy sie nie powtórzyły mdłości ani wymioty. Zapytajcie Lekarza.
Cześ wam nereczki. Iwa dobrze że jesteś z nami i że co najważniejsze czysto. 17 stycznia jedziemy do lekarza pogadamy z tą częstotliwością robienia TK wiemy że za zdrowe to nie jest. Żona najgorzej przechodzi podanie kontrastu.
Żyjcie zdrowo i bez stresów. Pozdrawiamy.
Hej nereczki. Wróciłam !! Po nie małych zawirowania! Wszystkiego zdrowego życzę wam na Nowy Rok!!! Już piszę co u mnie: 30 listopada robiłam TK brzucha, wynik był dopiero 12 stycznia-pierwszy raz do mnie dzwonili, abym przyjechała po wynik. To był szok jechałam z prędkością bolida, aby zdążyć. Okazało się , że dzwonili, bo mieli opóźnienie. Wynik miał być na 29.12. Wznowy nie ma, węzły czyste!!! Jestem szczęśliwa! !! Jedyne co złe wyszło to 9!! kamieni na nerce i 2 cm torbiel Tarlova na kręgosłupie. Ale to w porównaniu z rakiem to pikuś. Ogarnę to. Powoli. 30.01 mam wizytę u Urologa. Zobaczymy co dalej.
Jeśli chodzi o moją mamę. 2 stycznia wycieki jej żołądek, zostawili tylko kilku i zespoili z jelitami. Lekarz operujacy powiedział, ze wyciął duzo powiększonych węźłów chlonnych, ktore byly niepokojące, poszly do badanie histo-pato. Juz jest w domu. Je normalnie lekkostrawne, za 3 tyg wyniki i decyzje co dalej. Oprócz bólu brzucha(ma jeszcze szwy) mama czuje si dobrze.
Andrzej myślę, że twoja żona miała za często zdecydowanie robioną TK. Ja tylko w 1,5 roku miałam co pów roku z konieczności, ale później lekarz powiedział, że tak nie można, bo to mega dawka naświetlania ( podobno 1 TK=400 RTG) i po jakimś czasie mogę nabawić się białaczki - słowa lekarza . Może przez te kilka lat coś się zmieniło, lecz uważajcie - trzymajcie rękę na pulsie.
POZDRAWIAM WAS WSZYSTKICH SERDECZNIE. ZDRÓWKA I WIARY KOCHANI! !!!
Viomi- będzie dobrze bo musi być dobrze. U Ciebie tyle czasu po operacji, więc możliwość nawrotu jest już niewielka, właściwie żadna. Uleczka- jednak będę miała zlecone TK jb i płuc, ale skierowanie dopiero przy następnej wizycie tzn. w kwietniu. Zmartwiłam się badaniami krwi, płytki krwi wyszły mi 341 tys.(norma 350tys. inne źródła podają 400, 450tys.), ostatnio miałam 278 tys. Wprawdzie lekarz powiedział,że nie mam się czym martwić, bo to nie jest nadpłytkowość, tylko zwyżka odczynowa, skoro wszystko inne w normie. Fakt, tydzień przed badaniami byłam trochę przeziębiona, miałam zapalenie krtani. Jak myślicie? czy to od tego?
Pozostałe wyniki nawet dobre: kreatynina 0,78, eGFR 81.
Pozdrawiam🙂