Zmiany na nerce

8 lat temu
Witam wszystkich. Chodzi tu o moją żonę lat 45 często się denerwuje i bolał ją brzuch. Udała się do lekarza rodzinnego zlecił badanie usg i tu wyszło że ma guza na nerce. Objawy praktycznie żadne bez krwi w moczu lub temperatury. Dziś zaraz poszukiwania najbliższej wizyty u nefrologa niestety dopiero na 7 marca. Wydawało mi się że trochę za późno więc dało radę na 4 stycznia u innego lekarza lecz prywatnie. Nie chcemy czekać . Jeżeli da skierowanie na tk prywatnie to też zrobimy nie czekając. Moje pytanie jest takie czy po wizycie prywatnej wyniki będą honorowane u lekarza w nfz?. Czy żona będzie musiała robić badania od nowa?.
183 odpowiedzi:
  • Wiola71 - dzieki za pocieszenie na początku psychika była gorsza a teraz jest lepiej. Lekarz też mówił że dobrze że siedzi w torebce. Myślę że teraz tylko już będzie lepiej ale wiadomo kontrole i nerwy przed wynikami ale damy radę i WY też musicie.
  • Andrzeju69 to bardzo dobrze że nie wyszedł za torebkę będzie dobrze. Jeśli chodzi o psychikę Żony to musisz ją wspierać każdy słysząc że to guz to myśli ,,no to koniec,, (tak było w moim przypadku)tež miałam doły. Był żal i złość dlaczego ja za co mnie ta kara spotkała trochę trwało .A teraz jest lepiej poprosić przychodzi czas że człowiek godzi się z losem i cieszę z każdego dnia miesiąca. Pozdrawiam Was <3
  • Witajcie. Nie pisałem bo do dzisiaj nic się nie zmieniło. Trzeba było działać to podziałałem, jest już po badaniu TK i jest guz :(. Teraz wszystkie badania przed zabiegiem a kiedy zabieg będziemy wiedzieć chyba już we wtorek. Dzisiaj odebraliśmy wynik i wyszło że guz jest w torebce nigdzie nie nacieka lecz jak głęboko jest wrośnięty będzie wiadomo przy zabiegu. Może uda oszczędzić się nerkę ale to też zobaczą przy zabiegu. Żona czuje się dobrze ale widzę że psychicznie lekko dołek jest i nie ma co się dziwić. Rozmawiałem w rodzinie ze strony żony i jej wuj też miał guza na nerce oddawał mocz z krwią zmarł kilka lat temu ale na starość. Podobno zabieg miał dobre 25-30 lat przed śmiercią. Tak że da się. Pozdrawiam Was serdecznie.
  • Andrzeju69 co u Was słychać ,jak Żona się czuje?. Pozdrawiam i trzymam kciuki.
  • Andrzej69 trzymamy kciuki tez wiemy jak to jest kiedy lekarz mówi rak . :(Pozdrawiamy :)
  • Witam. Za radą Waldka działamy. Mamy doła. Pozdrawiamy
  • Witam Ciebie i Żone czy już działacie ,załatwilście coś?.Pozdrawiam Was. <3
  • Waldek dziekuję serdecznie zaraz po nowym roku startujemy nie damy sie wywalą mnie drzwiami to wejdę oknem. :D
  • 8 lat temu
    Andrzeju w Bydgoszczy dobrą opinią sie cieszy drJarzemski jest urologiem i operuje
  • 8 lat temu
    Andrzeju wal drzwiami i oknami.W Bydgoszczy jest dobra opieka onkologiczna jezeli sie potwierdzą najgorsze scenariusze. Czas jest ważny najlepiej idz do urologa, który pracuje w szpitalu gdzie będziecie się leczyć. Szukajcie znajomości może to głupio brzmi ale taka jest rzeczywistość. Trzeba byc dobrej myśli.Ja wiem co pisze walczymy juz prawie5 lat z przepisami i chorym systemem. Powodzenia


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat