Scyntygrafia ale bez terapii jodem
Cześć, jestem tu nowa i trochę podłamana. W zeszłym roku zdiagnozowano u mnie mikroraka brodawkowatego i wycięto w całości tarczycę. Byłam na kontroli w Gliwicach, gdzie potwierdzono, że terapii jodem nie będę mieć, ale w marcu mam się stawić na scyntygrafii. Czy ktoś wie, w jakim celu w takim przypadku jest wykonywana scyntygrafia? I ile się jest na oddziale? Od jutra odstawiam hormon i strasznie się denerwuję jak to zniosę.
-
Nie wiem jak będzie u Ciebie,ale jak ja byłam w Gliwicach u lekarza to przychodziły panie na scyntygrafie, zawsze z dużą butelką wody, zakładano im wenflon i dożylnie dostawały coś i szły na scyntygrafie... I do domu :D
A cel pewnie ten sam co po jodzie ;)
Pozdrawiam
-
Cześć madlen87!
W moim przypadku / rak nerki / mogę mieć zleconą scyntygrafię na " okoliczność " ;) ew. przerzutu na kości. Radioizotopem jest technet lub jod, tak mi mówiono...A samo badanie służy badaniu / przepraszam za powtórkę / czynności narządów wewnętrznych. Może nie bardzo to opisuję ale piszę co wiem...Powodzenia i nie denerwuj się :D