Mam nadzieję że tym razem mój post się pojawi.
Jakiś czas temu mój tata poszedł do lekarz z bólem brzucha. Diagnoza.. rak? W ciągu jednego tygodnia był w szpitalu miał kolonoskopie... skierowanie na operację ...stomie ...
Dziś po odebraniu wyników mówi mi że wszystko jest ok że wyniki są tak dobre że nie kwalifikuje się do dalszego leczenia. A ja się pytam jak to możliwe skoro w wynikach są opisane przerzuty do wątroby i otrzewnej? Jeśli mój post sie pojawi wstawię zdjęcia wyników które w tajemnicy podsyła mi mama.
Teraz jest dosyć mocno rozpoznawalna i reklamowana metoda leczenie radioembolizacja, która nie jest refundowana przez NFZ, ale rokowania poprawy zdrowia są nieziemskie w p[rzypadku bardzo ciężkich okazów! Za darmo zrobić w szpitalach, jak to jest tu opisane, czy w centrach medycznych, jak Pratia. https://pratia.com/nasze-badan... Samo zgłoszenie się do programu również jest bezpłatne, a jeżeli chodzi o ryzyko to nie ma czym się przejmować, bo u pacjentów z niewydolnymi nowotworami - rakiem jelita grubego z przerzutami do wątroby w szczególności - radioembolizacja może wydłużyć życie do 12 miesięcy, czy poprawić jakość życia i dać perspektywy na dalsze leczenie
Tata we wtorek trafił do szpitala na planowaną chemię. Niestety założono dreny aby odpąpować wodę z organizmu. Ściągnięte jej 16litrów . Wyniki są bardzo złe.
Lekarze odmówili chemi. Mama dostała skierowanie dla taty do domowego hospicjum. To już koniec. Pytanie tylko ile czasu nam zostało..
Choroba postępuje bardzo szybko.
Izabela81 napisał:Bardzo mi przykro :( postaraj się spędzać z Tatą jak najwięcej czasu (jeśli to możliwe ). Życzę z całe serca Twojemu tacie by nie cierpiał bo to chyba w tej chorobie najgorsze i aby choroba jeszcze go nie zabierała.
Trzymaj się
Dziękuję za każde słowo. To dla mnie bardzo ważne.. nie mogę dziś spać.. nie mam siły
8