JAK WYKRYLISCIE RAKA?
witam
zadadaje to pytanie aby byc moze ktos kto ma jakies dolegliwosci czytajac wasze doswiadczenie uda sie na badania i tym samym szybko wykryje chorobe...
wasze doswiadczenie jest bezcenne..
zycze duzo zdrowia siły i radosci chocby z tych najmniejszych rzeczy...
buziaki
-
Mala cena taka upierdliwosc
-
Moje koleżanki brały herceptyne i czuja sie świetnie.Troche to upierdliwe ale czego sie nie robi aby życ!!!
-
Zapomniałam dodac,że 30% wezłów miałam zajetych przez raka!!!W styczniu miałam miec rekonstrukcje piersi,która przełożyłam o rok...Tak sie sklada,ze mieszkam w miescie na wybrzeżuu,gdzie jest jedna z najlepszych chirurgii plastycznych w Polsce....Poczekam jeszcze!!!
-
wlasciwie tylko 2, a potem herceptyna pzrez prawie rok, ale nie martwi mnie to. Chyba rozumiem, ze dopoki sie leczy to jest latwiej, ale strach przed przerzutami moze byc straszny. Ale tak sobie mysle, ze kazdy rok przynosi zmiany w medycynie i leczeniu, jeszcze niedawno nie bylo herceptyny np, Zatem kazdy rok zbliza nas do skutecznego leczenia przerzutow. Ktorych zreszta nie bedziemy mialy!
-
Tez mam taką nadzieje!!! Chemie znosiłam niezle.3 pierwsze były najgorsze.Przy trzech kolejnych dostawałam sterydy i w ogóle nie miałam odruchow wymiotnych!!Mineło i zapomina sie o wszystkicm.Radioterapia to sielanka..Miałam najwyzszy stopien raka i bardzo złosliwy..Przez chwile nie pomyslałam o smierci.Teraz mysle wiecej o przerzutach.Wszystko mnie niepokoi.Teraz jest gorzej..Nie mysle za bardzo o choROBIE....PRZEŻYJESZ RYBEŃKO JESZCZE TE 3 CHEMIE...
-
Oj, to widze ze duzo przeszlas Zosiu, a tryskasz optymizmem. Mile widzianym przez takie jak my. Ja tez jestem dobrej mysli. Wlasnie zaliczylam czwarta z szesciu chemii i czuje sie podejrzanie dobrze. Czyli roznie jest z tymi chemiami i samopoczuciem. Pociagniemy razem dlugo i szczesliwie!! Dozyjemy wnukow i prawnukow!!
-
Ms_p...Ja od trzeciej chemii dostawałam neupogen albo neulaste...Te leki pomagały...Białe ciałka leciały na łeb..Dzis jeszcze mam poniżej normy..Po 2 chemii trafiłam do szpitala z białymi ciałkami prawie o !!!Szok!!!Myslałam,że sie przrkrece!!!
-
Rybeńko!!Ja identycznie wykryłam raka,jak Ty!!Już mineły w listopadzie 3 lata od amputacji piersi.Dzis byłam na kontroli.Spotkałam Panie,które żyja po raku 22 lata!!!Mam nadzieję,że też jeszcze troche pociągne.We wrzesniu mam wesele córki.Jestem zajęta przygotowaniami...Pozdrawiam
-
Pomogłas tylu osobom w czasie swojej pracy z nimi mimo choroby że teraz też Bóg ci pomoże Dasz radę!
-
Hej ms-p głowa do góry! Pewnie ta chemia która teraz dostajesz jest mocniejsza od poprzedniej -bo tak na ogól bywa. A i pora taka że organizm słabszy. Na pewno dostaniesz wszystkie "swoje porcje" Przeciez wiesz że tak bywa, że organizm jest słabszy ale potem wszystko wraca do normy!