Jak długo żyjesz z Glivec?? Jakimi doświadczeniami możesz się podzielić??

14 lat temu
Moja diagnoza: przewlekła białaczka szpikowa - faza przewlekła. Rozpocząłęm miesiąc temu terapię lekiem Glivec. Ciekaw jestem jak długo udaje mu się blokować rozwój choroby. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, życzę zdrowia i uśmiechu:) Pozdrawiam dareks@orange.pl
4904 odpowiedzi:
  • Witajcie!
    Mam zla wiadomosc :(. Glivec przyjmuje z przerwami 8 lat i ostatnio pojawila sie choroba. jak juz wczesniej pisalam mieszkam w brukseli i tu sie lecze. moja pani doktor zdecydowala ze zmieniamy lek na sprycel :/ nie bardzo mi sie to usmiecha bo po 8 latach przyjmowania gliveku bedzie mi sie trudno z nim rozstac :P. no ale mus to mus. tak powaznie to jestem przerazona bo nie wiem jak moj organizm na sprycla zareaguje a jestem samotna matka i jestem tu praktycznie sama. czekam teraz na wyniki cytogenetyczne ze szpiku. 3majcie za mnie kciuki bo mam stracha. mokrego swiatecznego jajka zycze :)

    aha tak wogole to ja tez przytylam na poczatku brania glivecu 15 kilo :P.
  • 12 lat temu
    Martulenko07 - Trzymamy za ciebie kciuki, dziękujemy za życzenia i Tobie życzymy także wszystkiego najlepszego w "Nowym Roku" liturgicznym :-)
  • 12 lat temu
    Witaj martulenko07, nie jestem zbyt dobry w pocieszaniu, ale możesz być pewna , że wszyscy tutaj myślimy o tobie i życzymy wszystkiego dobrego, a w tym powrotu do stabilizacji choroby, sam zaczynam walkę z PBS, pierwszy miesiąc glivecu, dlatego czytam wszystkie wpisy na tym forum, wszystkie motywują do walki, a ty jak piszesz masz dla kogo walczyć i żyć dalej, mam nadzieje , że nowy lek będziesz dobrze tolerować i wszystko wróci do normy, będę czekał na wiadomości od ciebie, napisz o wynikach cytogenetyki i co z nowym lekiem Pozdrawiam serdecznie
  • 12 lat temu
    witajcie,
    Gloria ja lęczę się w Warszawie na Banacha.
    Martulenko07 nie martw się z tego co wiem to sprycel powoduje mniejsze dolegliwości niż glivec i przynosi szybsze efekty jest to lek nowszej generacji. Dlatego bądż dobrej myśli.
    Ja mam takie napady lęku tylko coś mnie zaboli to już umieram :) ostatnio mam jakies bole w piersi i zapisalam się na usg ale oczywiście już sobie wymyśliłam głupoty. Musimy być silni psychicznie przy tej chorobie i tego wsztstkim życzę.
    pozdrowionka.
  • hejka. o kurcze ale jestem w szoku normalnie dzieki za slowa wsparcia. pozdrawiam i odezwe sie jak tylko bede miala jakies wyniki :)
  • 12 lat temu
    Witaj Pati1477,Ja tez mam ostatnio bole w klatce piersiowej...myslslam,ze to moze od kawy? Maz powiedzial,zebym nie pila przez 2 dni,ale i tak boli,mimo wszystko nie sadze zeby to bylo od glivecu.
    Tak jak piszesz-trzeba byc silnym.

    Martulenka07 trzymaj sie i badz dobrej mysli. Jak nie jeden lek...to drugi...co zrobic,oby dzialal :)
    Pisz co i jak.
    Pozdrawiam.
  • 12 lat temu
    ja tez mam bol w klatce i lekarz powiedziala mi ze to nerwica :/
  • 12 lat temu
    ostatnio bylam na kontroli i wszystko jest ok niestety nerwy robia swoje :/
  • 12 lat temu
    Takie czasy że nerwy dyktują nam rytm dnia. Ale pewnie po stwierdzeniu że to "tylko" nerwy troche się uspokoiłaś?
  • 12 lat temu
    eliza

    wiesz co chyba juz wszystko mnie bolalo co mozliwe w organizmie !!! oczywiscie odrazu szlam do lekarza i jak mi mowila ze to nerwica przechodzilo mi :)
    ten bol w klatce czasami jest a czasami przechodzi ale zauwazylam ze wraca jak bardziej sie denerwuje :/ no ale co zrobic z natury jestem BARDZOOOO nerwowa (nawet nie chodzi tu o chorobe)
    ostatnio sie zareczylam (w piatek) i z tego wszystkiego wszystko mnie bolalo hihihi ale co tam :) :)

    jak mam jakols super wiadomosc i chce komus ja przekazac to jak dzwonie do tej osoby to zamiast sie cieszyc rycze jak dziecko hihihihi nawet ciesze sie placzac :D taka juz zemnie wariatka hihihi :)


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat