Moja diagnoza: przewlekła białaczka szpikowa - faza przewlekła. Rozpocząłęm miesiąc temu terapię lekiem Glivec. Ciekaw jestem jak długo udaje mu się blokować rozwój choroby. Dziękuję za wszystkie wypowiedzi, życzę zdrowia i uśmiechu:) Pozdrawiam dareks@orange.pl
Trzeba powiedzieć, że mimo takiej sytuacji nie jesteśmy zostawieni bez lekarstw. Oby tak dalej i do normalności dotrwać. Trzymajmy kciuki za służbę zdrowia. ♥️Mi tv
Tatka ja tez lecze sie w Gdansku. Czy trzeba dzwonic do przychodni i sie pytac czy same pielegniarki informuja. Ja jestem do tej pory w Niemczech bez mozliwosci przyjazdu do Polski a wizyte mam w maju. Moje kontakty z pielegniarkami w przychodni sa lekko podminowane dlatego pytam jak podejsc do tematu
Hanasz normalnie, legalnie napisz upoważnienie komuś z rodziny i mogą odebrać lekarstwo. Tak teraz lekarze każą robić oby się nie narażać. Mi też na upoważnienie w Warszawie odebrała córka. Pozdrawiam
Do hanasz. Najpierw dzwonili do mnie, żebym nie przyjeżdżała na wizytę, ze lekarz będzie do mnie dzwonił, potem dzwonili , ze mam przyjechać po leki. Wysłałam męża z upoważnieniem i odebrał leki. Pozdrawiam
Dziekuje za odpowiedz, moze warto poczekac, zobacze co bedzie . Przypuszczam ze juz wkrotce otworza granice i bedzie juz dobrze, bo mam juz dosyc tego czekania na nie wiadomo na co. Zdrowia zycze wszystkim, trzymajcie sie.
Hanasz, ok powrót a kwarantanna dwa tygodnie, chyba nie wylecisz zaraz na ulicę itd. Każdy z nas ma dość ale są pewne zasady dla Twojego dobra i innych. Pamiętaj o tym. Pozdrawiam 🙂 ♥️
Jadwiga zgoda, jak najbardziej jestem za ograniczeniami wprowadzonymi przez rzad i jestem zdyscyplinowana. Nie chodze bez maski , nie spotykam sie ze znajomymi tylko problem polega na tym ze ja mieszkam w Niemczech od niedawna i nie zdazylam zabrac moich wynikow badan z UCK w Gdansku. Zawsze chetnie przyjezdzalam do Gdanska na wizyty i na razie nie chcialam przeniesic leczenie do kliniki w Köln. Jak pojade do Polski to czekaja mnie 2 tyg. kwarantanny i jak przyjade do Niemiec drugie 2 tyg. Moj syn moze zacznie chodzic do szkoly w przyszlym tyg a ja w kwarantannie oddzielona od reszty domownikow. w innym pokoju. Ale juz dzwonilam do mojej p. doktor i znalazlysmy rozwiazanie. Trzymajcie sie zdrowo
Hanasz. To bardzo dobrze, że w pewnym stopniu rozwiazalas problem. Niestety trudny czas i dla nas i dla wszystkich. Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci wszystkiego najlepszego. ♥️
Byłem dzisiaj na wizycie w Katowicach. Leki dalej te same, wyniki wróciły z Belgii. Nie mam mutacji t-cośtam. W szpitalu jak przed pandemią, tylko środki ostrożności - pomiar temp. przy wejściu, ankieta , dezynfekcja rak i maseczki. Jedynie personel nosi fartuchy i prawdziwe maseczki. No i nie można siedzieć obok siebie jak się nie jest rodziną. Odstępy 2 metry. Wydaje mi się, ze było mniej ludzi. Lekarstwa dostałem na 3 miesiące, tak jak zawsze.
Pozdrawiam. Dbajcie o siebie.