Ostatnie odpowiedzi na forum
Zobaczcie,jak wygląd dla niektórych ma znaczenie.Mój sąsiad o niczym nie wie i się śmiał ze mnie,co ja znowu wymyśliłam obcinając się tak krótko.Dobrze że tak zareagował bo gdyby wiedział,to by się zmartwił a tak się pośmiał..Nabierzmy do tego dystansu,to wszystko siedzi w naszej głowie...
Tak jest,złożyłam w maju a komisję mam w czerwcu,pozdrawiam.
O mamusiu,ja do szpitala dojeżdżam 100 kilometrów a na herceptynę jeździłam sama samochodem,dziewczyny, nie przesadzajcie z tą odległością.Ludzie latają do USA i Chin a Wy...
Witaj kochanie,mi usunęli macicę wraz z przydatkami jak skończy łam 50 lat i jest wszystko z dołem okey ale po trzech miesiącach od operacji dowiedziałam się,że ma raka piersi...Operacja,chemia,radioterapia,leczenie dość długie bo jeszcze przez rok herceptyna.Minęło dwa i pół roku i mam przerzuty do mózgu i daję radę,walczę i nie poddam się tak łatwo.W poniedziałek operacja na mózgu.Mam teraz 53 lata,pracuję do końca,czyli piątku.Pozdrawiam i trzymam kciuki,walczcie bo macie dla kogo.Poddać się to najprostsze w tym wszystkim.Musicie zaakceptować tę chorobę a będzie Wam lżej,spacery,rozmowy i będzie dobrze.Na to się nie umiera o tak,trochę trzeba się pomęczyć...Pozdrawiam i całuję,piszę to żeby Wam pomóc.Psychika i akceptacja choroby są w tym wszystkim najważniejsze...
Tak jak pisze Rybenka,najpierw izotop do żyły,musi minąć trochę czasu,żeby się rozszedł dlatego należy dużo pić wody niegazowanej i zawołają do badania,trwa to do 15 minut,tak jak na tk.bezboleśnie,wynik do tygodnia...
Witajcie dziewczyny kochane,chciałam podziękować za gratulacje.Za chwilę jadę do Oliwki i na "peta",trzymajcie kciukasy
Badania wszystko wykażą a Ty musisz być spokojna bez względu na wynik,szarpanie w niczym Ci nie pomoże,głęboki oddech,pomalutku,wszystko się przecież leczy...
Być może masz braki potasu w organiźmie,poszukaj...
To jeszcze ja,zadzwoniłam wczoraj do fryzjera i musiałam wszystko odmówić.Muszą mi zgolić do operacji głowę na zero...Trudno,ścierką przetrą ale zaoszczędziłam dzięki temu troszeczkę kasy.Fryzura miała być zjawiskowa a będzie mega-zjawiskowa....Myślcie,czy jeszcze powinnam coś zrobić...Mówiłam,że urodziła mi się wczoraj Oliwia-jestem babcią.
Jutro idę również do fryzjera,chcę obciąć króciutko włoski żeby mnie mąż potem mógł choć ścierką przetrzeć.Pragnę,żeby fryzurka była zjawiskowa...Jak byłam po chemii i miałam w lipcu bardzo króciutkie włoski,pojechałam w odwiedziny do mamy,która o niczym nie wie.Jest już wiekowa i boję się że by tego nie przeżyła,a tak darowałam Jej dodatkowo dwa i pół roku życia więcej.Po pięciu dniach pobytu z nią spojrzała na mnie i spytała-dlaczego tak krótko się obcięłam.A ja Jej na to bez wahnięcia-mamo,tak gorąco,dlaczego nie...Teraz za dwa tygodnie biorę Ją już na stałe do mnie i w końcu muszę Jej o tym powiedzieć.Powiem tylko,że znaleźli coś w głowie i muszą operować.Tak chyba będzie najlepiej dla nie i dla mnie.Trzymajcie mocno kciuki żeby nie było z tego powodu jeszcze więcej problemów.Pozdrawiam,Ellaj.