Szukam kobiety z Krakowa, która wygrała walkę z rakiem jajników
Witam. U mojej mamy rok temu wykryto raka jajników. Niestety nowotwór rozprzestrzenił się do macicy i lekarze zostali zmuszeni do jej usunięcia wraz z jajnikami. Obecnie mama jest na chemioterapii. Jest bardzo wyczerpana fizycznie, ma lepsze i gorsze dni. Mieszkam w Krakowie i poszukuję kobiety, która była w podobnej sytuacji. Chciałabym, jeśli byłoby to możliwe, żeby doszło do spotkania między panią X, a moją mamą. Chciałabym, żeby pani X podzieliła się ze swoimi doświadczeniami i co najważniejsze podtrzymała na duchu moją mamę, że można wygrać z rakiem.
-
Nie jestem z Krakowa ale jestem po raku jajnika.Wykryto w styczniu 2006,chemioterapia do czerwca 2006.To już 5 lat.Pozdrów Mamę.
-
Ja również wygralam walke z rakiem jajnika. Mam 27 lat, 8 lat po diagnozie. Usuniete mam obydywa jajniki z macica. Przyjelam 6 serii chemioterapii plus do 4 chemii zastrzyki. Niestety nie jestem z Krakowa wiec spotkanie jest niemozliwe, ale moge tylko napisac, zeby Twoja mama nie tracila nadziei, bo jest nas wiele - tych ktorym sie udalo! Zyjemy normalnie, nie widac po nas, ze w ogole bylysmy chore. Jedyny slad pozostaje w naszej psychice i w naszych sercach... Ale mimo wszystkich cierpien choroba ta miala swoje dobre strony. Doceniam ludzi, otaczajacy mnie swiat, ciesze sie z kazdej chwili. Nie przejmuje sie błahostkami, bo przeciez moje zdrowie jest najwazniejsze, a to ze zyje to dla mnie najpiekniejszy dar... Duzo optymizmu!!! Bedzie dobrze!!! Uwierz w to, a tak bedzie!!!
-
Ja leczyłam RSM ale własnie w Krakowie u prof Kojsa. Polecam. Pozdrawiam.