Rak piersi

14 lat temu
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
3346 odpowiedzi:
  • 10 lat temu
    Współczuję kolejnych problemów, mnie zaczęły strasznie paznokcie boleć, tzn. piec. Ile jeszcze tego? Uściski dla Was wszystkich :-)
  • 10 lat temu
    Iwonko, brałam leki przeciwwymiotne, dostałam tabletki i czopki. Wystarczyło połknąć rano i wieczorem oraz brak gwałtownych ruchów i wszystko trzymało się w przewodzie pokarmowym. Nie dochodziło do torsji. Iwonko, moim zdaniem warto bo nasze życie po chemii będzie piękne a to co doświadczamy teraz jest trudne ale przeminie. Iwonko, damy radę, jesteśmy silne baby. Pomaga mi każda wizyta u terapeutki. Inaczej słucham swojego ciała, jestem dobra dla siebie, rozpieszczam swoje ciało i to mi pomaga przebrnąć przez to wszystko. Trzymaj się Iwonka, świat jest taki piękny. Jestem z Tobą. Buziaki, pa
  • 10 lat temu
    Iwonko, jeszcze nie napisałam, że w tych trudnych dniach piłam bardzo dużo wody z cytryną. Do szklanki wciskałam pół cytryny. Piłam zaraz po przebudzeniu i w każdym momencie gdy zaczynały się mdłości. Bardzo to mi pomagało. Nadal piję wodę z cytryną.
  • 10 lat temu
    Cześć kochane,mam strasznego doła,wyników jeszcze nie mam,zdjęli mi trochę szwów i następna kontrolna wizyta 28 maja;Iwonka,Olusia,Krysia i Wszystkie dziewczyny trzymam kciuki;po waszych wpisach mam cykora,ale kto go nie ma;Iwonka,ręka mnie boli,a teraz nie mogę nawet niczym posmarować;miałam mieć rehabilitację na kręgosłup,ale okazało się,że nie mogę,bo może to zaszkodzić;dzisiaj wieczorem bardzo się wystraszyłam,siedzę sobie i nagle czuję,że cała piżama płynie i cieknie ze mnie,uratowała mnie bratowa;piszę trochę nieskładnie,ale trochę sobie ryczę;dzięki,że jesteście.Rybenka,a co u Ciebie?pozdrawiam,moc buziaków.Jeśli nie możecie spać to jeszcze jestem,pa
  • Witam serdecznie wszystkie pokrewne moje dusze.Mam na imię Ewa mam 66 lat i od 7 lat walcze z rakiem piersi. Wczoraj własnie byłam na kontroli onkologicznej i jak na razie jest dobrze z czego jestem bardzo zadowolona.Moje kochane wszystko przeszłam i jedno Wam powiem trzeba w kazdej sytuacji mieć wiarę . Nie powiem doły mam bardzo często , radze sobie jak potrafie , siadam na rower i jadę do lasu słuchać spiewu ptaków i szumu drzew.Bardzo mi bedzie miło służyć radą, Jestem z Wami i trzymam kciuki zte dziewczyny które są na początku trudnej drogi .Na każdą koresponencję będzie mi bardzo miło odpowiedzieć. Mocno Was ściskam.
  • 10 lat temu
    cześć Dziewczyny, dzisiaj usłyszałam, że koniec ze ściąganiem chłonki.Organizm poradził sobie. Kolejna pozytywna sprawa. Dobrze Ewo, że odezwałaś się na tym forum. Takie wpisy są bardzo ważne i bardzo pomocne. Dużo zależy od naszego nastawienia. Wiele spraw a także dolegliwości funkcjonuje na zasadzie "samospełniającej się przepowiedni". To my czyli nasz centralny komputer-mózg kreujemy, w dużym stopniu, rzeczywistość. Wszystko jest sprawą indywidualną. Mariolu nie kreuj tej przykrej rzeczywistości, wizualizuj same miłe i przyjazne Twojemu ciału zdarzenia i doznania. Trzymaj się, jesteśmy pełne optymizmu i siły, czyż nie? serdecznie pozdrawiam
  • Kochana Mariolko nie możesz tak się denerwować chorobą bo tylko sobie zaszkodzisz.Jestes jeszcze tak myślę bardzo młodą dziewczyną , zobaczysz jeszcze wszystko będzie dobrze. Musisz bardzo wierzyć , że tak będzie. Ja to wszystko przeszłam i wiem , że na początku to jest szok a potem ja doszłam do wniosku , że nie ma co włosy " Targać" bo i tak wypadną tylko trzeba się leczyć.Pomyśl sobie jaki świat jest piękny dlatego muszę walczyć i wierzyć , że mnie się musi udać.Kochanie jedz dużo bananów , buraczków pod różnymi postaciami, brokułów, dużo pij wody ale niegazowanej. Uważaj na owoce cytrusowe raczej na razie je odłóż.Mariolciu kochanie jeżeli masz jakiekolwiek pytania to pisz , ja jestem bardzo gadatliwą starszą panią i zawsze będzie mi bardzo miło z Tobą pogaworzyć - tylko proszę myśl , że będzie dobrze.Trzymaj się cieplutko i milutko.Pamiętaj że jest taka HANYSKA która będzie o Tobie intensywnie myśleć i przesyłać same dobre prądy.Zdróweczka.Pozdrawiam.
  • 10 lat temu
    Jesteście kochane,wszystkie,dzięki za wsparcie;czytam,słucham Was i myślę o tym wszystkim;to nie jest tak,że ja się poddaję,wczoraj miałam gorszy dzień,ale jestem nastawiona na zwycięstwo,po to walczę;Ewa jesteś super,a ja nie taka młodziutka,jeśli masz ochotę to proszę pisz do mnie,będzie mi bardzo miło chociaż tak pogadać,pozdrowio nka,papa
  • 10 lat temu
    Krysiu,jestem optymistką,tylko ostatnio mam, trochę inne myśli,ale tylko chwilowo;na pewno nie poddam się tak łatwo`;Andziu dziękuję ;Iwonka,Olusia na pewno damy radę,buziaczki,chciałabym kiedyś Was poznać osobiście,ale pewnie mieszkamy daleko od siebie;czy macie wieści od Rybenki|?
  • Moje kochane dziewczyny ja tak sobie kombinuję gdzie wy mieszkacie , bo może jest tak że jesteśmy blisko siebie i nie wiemy o tym.Dlatego też mam pomysła jak to mówi Ferdek Kiepski żebyście mi napisały gdzie mieszkacie i wtedy co jest moim marzeniem spotkałybyśmy się na neutralnym gruncie. Ja mieszkam na Górnym Śląsku we wsi Książenice. Natomiast bywam też często we Wrocławiu w którym mieszka mój syn i moje wnuki. Czekam na odzew.Życzę dużo zdrówka.Ściskam Was bardzo mocno.Ewa.


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat