Rak piersi
Jestem po mastektomii dwa lata i nie mogę jeszcze dojść do równowagi ,nie mam żadnego wsparcia borykam się z nim sama ,czasami mam wszystkiego dosyć.Proszę o jakieś rady bo nie mam nawet z kim o tym porozmawiać .
-
iwona, dobrze, że węzly czyste:)))
siemie lniane jest zdrowe, ale w czasie chemii czlowiek nie najlepiej sie czuje, nie kazda rzecz smakuje, musisz sluchac swojego organizmu
Krysia, ja w czasie chemii bardzo przytylam, od styerydow ktore nie dopuszczaja do wymiotow m.in
-
no to wspaniale, Iwonko, czasami są dobre wieści, które pozwalają na pozytywne spojrzenie w przyszłość. Trzymaj się, powodzenia
-
Bardzo się cieszę Krysiu :-)! Hurra! U mnie wynik chyba dobry. Chyba bo węzły czyste! :-), ale guz był dużo większy niż wynikało z usg :-( w najszerszym miejscu miał 2,1cm!!! Trochę mnie to przerazilo, bo teraz jestem T2N0Mx (wg histopatologa)! Ale nie ma co narzekać węzły czyste i do przodu :-). Ja komisję mam w środę, tak więc jestem krok za Tobą. Też chemioterapia i radioterapia przede mną. Też muszę pomyśleć o diecie. Kupiłam książkę, ale jakoś mnie nie przekonuje. A co myślicie o siemieniu lnianym podczas przyjmowania chemii?
-
Iwonko, masz już wyniki? jak się trzymasz? nie mogę odnaleźć naszych kontaktów, zmiany strony nie są najlepsze
-
witaj Rybeńka, mam umówioną wizytę z panią dr Kapała ale dopiero 3.06. i w Warszawie. Będę już w trakcie chemii a chcę już teraz no i blisko aby osoba taka była pomocna na bieżąco. Mam też już zapas Nutridrinków ale to w sytuacji spadku wagi albo nietolerancji pokarmowej. Tak, wypowiedziałam ostrą walkę potworowi pod każdą postacią.
-
Krysiu, tak się cieszę!!!
To naprawdę fantastyczna wiadomosć!
jestes niesamowita, ja przed chemia byłąm jakas nieobecna duchem, do głowy by mi nie przyszlo szukac dietetyka przed chemia, a szkoda!
-
Krysiu, tak się cieszę!!!
To naprawdę fantastyczna wiadomosć!
jestes niesamowita, ja przed chemia byłąm jakas nieobecna duchem, do głowy by mi nie przyszlo szukac dietetyka przed chemia, a szkoda!
-
cześć Dziewczyny
dostałam przepustkę do nowego życia. Wycięto mi 12 węzłów i wszystkie czyste, nie ma w nich komórek nowotworowych. Odtańczyłam indiański taniec dookoła biurka pani wydającej wyniki, uściskałam wiele osób nie bacząc na infantylność swojego zachowania. W poniedziałek idę na komisję lekarską. Na pewno będzie chemia, radioterapia uzależniona od decyzji komisji bo potwór, który mnie dopadł był bardzo paskudny. Poszukuję dietetyka onkologicznego w Szczecinie, może znacie taką osobę? Chcę z każdej strony zaatakować potwora i nie dać mu żadnych szans na przetrwanie w moim ciele. Pozdrawiam serdecznie, głowa do góry i pierś do przodu...
-
Cześć :-), ale nam zmienili forum. Trudno się odnaleźć.
Mariola, trzeba przetrwać ten czas oczekiwania, wiem że nie jest łatwo. Sama przez to wariuję. Trzymaj się. Buziaki
-
Cześć Dziewczyny,dzisiaj wróciłam do domku,żyję.Wyniki histopatologiczne mają być za trzy tygodnie,a więc znowu czekanie.19 maja wizyta u lekarza,zdjęcie drenu i mam nadzieję szwów.Dzięki za wsparcie,buziaki