Rak pęcherza moczowego
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno.
Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
-
Witajcie!
Właśnie zaczynam walkę z czymś co się nazywa carcinoma urothelia partim planoepithelia keratodes G3 pT2 kurcze nazwa trudna do wymówienia mam nadzieję że walka z tym świnstwem będzie łatwiejsza niż wymowa;).Jestem już po 2 TURb w pierwszym wyszedł właśnie taki wynik a w drugim zmian nowotworowych nie stwierdzono.Doktor mówi że teraz zrobi mi cystoskopie i tomografie wtedy podejmiemy decyzje czy leczymy gruźlicą czy wycinamy pęcherz.Już kilka dni zbierałem się na ten krok żeby tutaj napisać i stwierdziłem że warto bo pomimo z każdy z nas walczy z tym świństwem z tego forum aż dmie huragan optymizmu.Nie wiem może jeszcze do mnie nie dotarło co mnie czeka ;) ale jestem pełen humoru co prawda trochę czarnego ale taki miałem zawsze.Najbardziej martwi mnie to co będzie z pracą bo powiedzenie "lepiej żyć bez pęcherza niż nie żyć z pęcherzem "bardzo mnie uspokoiło, i mam nadzieje że uda mi się do niej wrócić.Powiedzcie proszę czy udało Wam się wrócić do pracy zawodowej.
Dobrze chociaż ze nie muszę się martwić o terminy przyjęć do szpitala bo Doktor prowadzący załatwia mi je można powiedzieć błyskawicznym.Teraz szykuje się do tych najważniejszych badań na 25-03.
Tyle chyba na pierwszy wpis wystarczy ;).
Pozdrawiam wszystkich walczących i wszystkich wspierających tych co walczą
Drukarz67
-
hej dziewczyny, fajnie że mi doradzacie, zobaczymy czy ten antybiotyk pomoże ale lekarza nie mogę zmienić bo tak jak pisałam w naszym ośrodku są jeszcze gorsi a ciągle chodzić prywatnie to mnie nie stać, może jakoś to będzie, jak antybiotyk nie pomoże to będę się upierać o posiew,
Margo9 to prawda piję ten sok z buraków ale nie zawsze i tylko szklankę dziennie to po tym mocz mógłby zmienić kolor tylko trochę a ja często mam krwisty a niekiedy ciemny jak coca cola,idąc na badanie moczu soku nie piję i mam w moczu białka 58,0 i krwinek białych i czerwonych też dużo 19-20-21i zalegają całe pole widzenia ,w styczniu wyniki były czyste chociaż też piłam sok z buraków,tak że to nie od niego
-
margo9 nie, tu nie chodzi o potas, o coś innego, ale już tego nie kodowałam, bo za dużo tej wiedzy jest.
-
dona1955 to więcej do takiego lekarza nie chodż, który mówi, ze posiew z 2012 ważny jest w 2013 r. Mój maż ma posiew robiony i co 4 m-c ma inna bakterię, i trzeba dawać inny antybiotyk zgodnie z antybiogramem. Powiedz jej, ze byłaś u lekarza prowadzącego i powiedziałaś, ze dostałaś antybiotyk bez posiewu, to cię skrzyczał, jak tak można leczyć ,może ten podstęp zadziała na mądrą panią doktor.
-
alexandra
z tymi pomidorami to może jest tak że one zawierają bardzo dużo potasu - a zbyt duże ilości w naszym stanie nie są wskazane mam na myśli oczywiście potas
-
Dona 1955
A może ten Twój mocz miał tak ciemny kolor bo pijesz sok z buraka i tego buraka musisz wysikać co? no pomyśl aniołku a to że go pijesz to świetnie bo pomaga na hemoglobinę no i ma dużo witamin
-
Witam Was wszystkich serdecznie. Też jestem chora mam raka pęcherza czytam wpisy bardzo często, kochane nie popadajcie w skrajności - papierosy szkodzą, buraki, cukier, pomidory - nikt tego nie zbadał co naprawdę szkodzi a co pomaga gdyby znalazł się taki to uwierzcie NOBEL gotowy. Po co wyrzekać się słodyczy jeśli je lubimy, tak samo papierosy jeśli ma być żle to żebyśmy żyli o wodzie i chlebie będzie żle. Mój ojciec nigdy nie palił czasami wypił drinka jak była okazja żył naprawdę sterylnie i umarł na najbardziej złośliwego raka chorował raptem dwa tygodnie. Więc naprawdę nie katujcie się, życzę zdrówka
-
Tak buraki, pomidory, masz racje, są dobre na raka, ale jednocześnie przy problemach z bakteriami w moczu są nie wskazane. Czytałam w zaleceniach, że nie powinno się ich jeść, przy tego typu problemie, ale było napisane, ze jeść, a nie pic, więc sądzę, że soki można. Pewnie tu chodzi o zaleganie i fermentację w jelitach po zjedzeniu. Nigdzie nie można dokładnie dowiedzieć się , co można, a czego nie. Ja poluję na forach, bo innej możliwości nie mam. Sądzisz, ze jest jakaś dietetyczka od tych spraw, bo ja wątpię.
-
alexandra ja już się w tym wszystkim pogubiłam bo słyszałam że buraki są dobre na krew a ten zakwas z nich to dobry na raka i nawet leżąc w szpitalu a często bywałam bo miałam cystoskopię robioną co 3 miesiące i musiałam na nią iść do szpitala na 3 dni i tak przez 3 lata i tam się też o tym rozmawiało to wiele osób to znało i robiło, a o pomidorach to wszędzie mówią że są dobre na raka ,dobrze by było dowiedzieć się od jakiej dietetyczki od naszych spraw ale ja takiej nie znam więc może ktoś z naszego forum dowiedział by się dokładnie i nam przekazał,
-
mam posiew zrobiony w sierpniu 2012r i powiedziała że on jest jeszcze ważny i przepisała antybiotyk, u nas w ośrodku to jest najmądrzejsza pani doktor inne są jeszcze gorsze ale jak to na wsi człowiek jest skazany na nie lub prywatnie ,
u nas jeszcze zimno więc nie robię świątecznych porządków aż się ociepli, nie lubię zimna więc czekam z utęsknieniem na ciepełko to i siły większe i ochota na robotę też, ostatnio zasypało śniegiem tak że na forum też zasypało
pozdrawiam serdecznie i byle do wiosny