Rak pęcherza moczowego
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno.
Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
-
Z cukrem w miodzie jest podobnie jak w owocach, wiec spokojnie, pod kontrolą i bez przesady można spożywać.
-
Cukier oczywiście, powinien być ograniczony, dlatego lepiej jest dodawać miodu /trochę/, to inna postać cukru, inaczej przyswajalny.
-
Irmina dobrze slyszalas, cukier to pozywka nr.1 dla komorek rakowych i o tym mozna poczytac w podstawowym podreczniku z biochemii. Mowi o tym tez dr. Kwasniewski, ze medycyna/lekarze o tym wiedza, a nikt albo malo kto o tym mowi.
-
Ale w miodzie jest cukier, a slyszałam że to nie za bardzo dobrze aby go spożywać.
-
Alexandro ja robie podobnie a miodu nie żałuje.
-
Jeszcze na temat żywienia. Po takiej operacji są tendencje do zaparć. Żeby tego uniknąć i opróżniać się codziennie ,na pierwsze małe śniadanie gotuję na wodzie płatki owsiane "górskie" /nie błyskawiczne/ zwykłe, do tego szatkuje jabłko, można również dosłodzić trochę miodem i taki mały talerzyk zapewnia codzienne wypróżnianie.
-
Wytłumacz lekarzowi rodzinnemu, że na onkologi kazali co 2 m-c robić badania moczu, a tam zrobienie badań jest nie możliwe Tam na miejscu nie możesz przecież sama sobie pobrać moczu, to trzeba zrobić w domu i natychmiast przekazać do laboratorium. Taki mocz nie może się zakazić/ na posiew szczególnie/ wożeniem i dłuższym przetrzymywaniem. Powiedz, że tam powiedzieli Ci, że to masz robić u siebie w rejonie. Ja tak powiedziałam lekarzowi męża i teraz nie mam kłopotu z otrzymaniem skierowania. Musisz być przebojowa i twardo żądać, tego co Ci się należy.
-
witam wszystkich i serdecznie dziękuję za odpowiedzi na moje pytania ,dzisiaj nie mam siły ale jutro wybiorę się do lekarza rodzinnego może ona potraktuje mnie poważnie i da skierowanie na posiew , u nas bardzo ciężko o jakiekolwiek skierowanie najczęściej robię to prywatnie bo lekarz rodzinny mówi że to powinni dać na onkologii a na onkologii usłyszałam wczoraj, po wczorajszej wizycie czułam się okropnie i fizycznie i psychicznie, on mnie po prostu zbył, pewnie znów trzeba się wybrać na prywatną wizytę bo dawno nie byłam, od dzisiaj znów zaczynam jeść warzywa i owoce i zobaczymy może się poprawią wyniki,oby bo się martwię o tą moją jedyną nerkę, pozdrawiam wszystkich i życzę wam i waszym choruskom zdrówka
-
Dona 1955 Aleksandra ma racaj m oj tata r ownie z ma zalecenia aby co 2 miesiące robić posiew.
-
dona1955 dieta jest istotna i jesli opowiadal takie farmazony, to poprostu chcial Cie zbyc. Jesli masz w moczu wysokie stezenie bialka to dla Twojej jednej nerki to duze obciazenie i musisz niestety przeprosic warzywa i owoce i staraj sie je dodac do diety, samo bialko i weglowodany to nie wszystko a Twoj organizm juz nieco przeszedl, wiec trzeba go wspierac a nie szykowac mu robote murzyna;P Poczytaj sobie w sieci na temat raka i zasadowego(alkalicznego) pH w organizmie/w moczu. Raczek kocha beztlenowe, kwasne srodowisko, jedzac duzo bialka organizm musi wytworzyc duzo sokow zoladkowych i takie jedzenie zakwasza organizm. Zurawina,cytryna,zielona herbata jako antyoksydant sa jak najbardziej wskazane, jak lekarz mowi,ze kawa wskazana,to rece mi opadaja-jasne mozna pic, ale wskazane to jest cos, co cos pozytecznego przynosi organizmowi. Dona ja bym na Twoim miejscu skonsultowala to z innym lekarzem, bo ten zwyczajnie fanzoli glupoty. Co do wycieczek, to nie wiem niestety jaki klimat sluzy, ale ani za cieplo ani za zimno nie powinno zaszkodzic.
Co do immunoterapii chodzi o enzymoterapie,krwioterapie,ozonoterapie i thymusterapie-to wszystko w kombinacji dozylnie-jedno ma usmiercac komorki rakowe,drugie uwrazliwic system immunologiczny na rozpoznanie komorek jako intruza w organizmie,kolejne ma sluzyc detoksykacji organizmu a jeszcze inne dotlenic organizm na poziomie komorkowym. O wlekach BCG czytalam, ale w tym przypadku nie o to chodzi i faktycznie czytalam,ze daje rade przy powierzchownych guzach. Trzymamy kciuki za Ciebie, zeby wszytko bylo dobrze Dona1955:D
Alexandra to bardzo dobrze robicie z zurawina, najwazniejsze ze pomaga.Pozdrawiam