Rak pęcherza moczowego
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno.
Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
-
slawek67 fakt, że jesteś młodym facetem, ale dużo młodych na to choruje, ja miałam 48 lat jak usunięto mi pęcherz i zrobili nowy z jelita, funkcjonuje w miarę normalnie jak każdy. Jeśli twój pracodawca nie będzie miał nic przeciwko temu to będziesz mógł pracować. Jak będziesz miał grupę inwalidzką to możesz pracować ale w niepełnym wymiarze godzin
Oczywiście nie może być to ciężka praca:)
Pozdrawiam
-
Beata41 będzie dobrze, trzeba mieć dużo wiary i walczyć, G1 to nie jest tak źle. Głowa do góry:)
-
marko62 gratulacje, teraz już będzie co raz lepiej:) Szybkiego powrotu do zdrowia.
-
To dobra wiadomość Marko - cieszę się i życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia:))) Trzymaj sie :)))
-
Witam żyję i ponoć mam się dobrze ,pęcherz o wiele gorzej został wycięty .Boli cały duł brzucha a jaja jak całkiem niezły balonik .Cieli mnie w poniedziałek jakieś pięć godzin , z intensywnej zabrali mnie dzisiaj .Przyszły wyniki naprawdę dobre ,wszystko co pozostało czyste .Pozdrawiam i życzę wszystkim takich samych wyników
-
Beatko witaj to dobre wieści super .Tata bedzie jeszcze długo z wami.Pozdrawiam serdecznie:):):)
-
Witam Wszystkich, którzy jeszcze mnie pamiętają!
Już prawie miesiąc jak tata miał operację ,wycinali, wypalali i traktowali prądem tego gada u Taty, jeszcze nie ma wyników histopatologicznych!Ale co dalej będzie tak się boję...jakieś takie straszne myśli krążą mi po głowie!Do tej pory było G1 oby tak dalej .
Tata wygląda bardzo dobrze, apetyt bardzo dobry, nic nie pozwalamy mu właściwie robić i z tego powodu robi tylko awanturki!
Kontrola po otrzymaniu tych wyników dopiero...
I znów jak już kiedyś pisałam wiele osób "Nowych" się pojawiło...dlaczego...
Co dzień mieszam w swoje sprawy Boga...błagam , proszę musi mnie w końcu usłyszeć wśród milionów czego i Wam życzę...
-
Witam.
W 2011 r miałem pierwszy zabieg tur. W tym roku czeka mnie trzeci. Za każdym razem pTa Hg (czyli po staremu G3). Niestety najwyższa złośliwość. Obawiam się, że wkrótce czeka mnie usunięcie pęcherza. Mam dopiero 47 lat, także dość wcześnie zaatakował mnie ten nowotwór. Boję się, czy po usunięciu pęcherza będę mógł normalnie funkcjonować. Praca zawodowa, chyba nie wchodzi w grę. Jakie macie doświadczenia związane z pracą.
Pozdrawiam wszystkich
-
wiem że ona tego nie udźwignie straciłam już z powodu tego cholerstwa ukochanych dziadków a najbardziej brak mi mojego chrzestnego którego rak zabil gdy mial 27 lat i nie chce stracic kolejnej osoby przez to cholerstwo to jest moja tesciowa ale kocham ja jak matke
-
Beat gdzieś w głębi serca mam nadzieje że bedzie dobrze inaczej by mnie tu nie było nie prosiła bym o radę i wsparcie ale pamiętam jaką była kobietą jeszcze 3 lata temu wszędzie jej było pełno jeździła rowerem nie pozwalała sobie pomagac w sprzątaniu gotowaniu wszystko musiała zrobiś sama i po swojemu mieszkałam z teściami 8 lat moja córka ma prawie 2 latka nigdy nie była zbabcią na spacerze nie bawiła sięz nią bo babcia nie miała już siły przez ostatnie 2 lata średnio co 2 miesiące wzywaliśmy pogotowie by dali tjej zastrzyk przeciwbólowy widziałam jak uchodzi z niej życie była silną kobietą urodziła 2 dzieci nigdy nie skarżyła się na ból i widzieć ją jak płacze z bólu przez tego cholernego raka to jest naprawde okropne po operacji było już lepiej mysleliśmy że tak już zostanie ale niestety zaczyna się na nowo znowu słabnie i boje się co będzie po chemii