Rak pęcherza moczowego

15 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11542 odpowiedzi:
  • Agnieszko To mi sie od początku nie podobało z tymi terminami tych posiedzeń że chory nie ma lekarza prowadzącego To znowu oddalanie chemii to wszystko cie odbija na chorym Bo chemia powinna byc podana w ciągu 4/5 tygo Coś Sawusia im podpadła bo to wszystko jest nie tak Sawusia spróbuj zmienić lekarza w tym szpitalu take masz prawo Ja kiedyś tak zrobiłem w szpitalu Powiatowym tu U siebie ze pogoniłem felczera a wybrałem innego i było ok
  • Moi drodzy, oczywiście, że wyczekiwałam pod gabinetem lekarskim, najpierw mnie poinformowano, że jest konsylium, potem wyszła pani doktor opiekująca się mężem, mimo tego iż wiedziała, że na nią czekam, nawet na mnie nie spojrzała i szła dalej, jak ją zagadnęłam to się obruszyła i powiedziała, że teraz nie ma czasu. Ot i cała ściana wschodnia, ja jeszcze w żadnym szpitalu nie spotkałam takiej obojętności personelu.
  • Aga masz rację .jesli chodzi o nas my mamy inny wypracowany sposób na lekarzy.
  • Sierotko to jest ta wschodnia strona wszystkie dokumenty oryginały są własnością pacjenta lekarz może sobie zrobić ksero dokumentów tak jest w każdym szpitalu Na obchodzie lekarz prowadzący informuje chorego co jest jakie są wyniki i co zamierza robić dalej Lekarz pacjent to są równi sobie to jest rozmowa nie tylko na wizycie Ja bym szukał innej onkologi
  • Bolku masz rację . .No trzeba żądać ostro jak jest taki cyrk .O matko ,przecież wynik jest pacjenta a nie lekarza czy pielęgniarki to horror.To ten osławiony Lublin>? dzięki za takie leczenie :(Pacjent ma prawa zapisane w Karcie PP
  • Jednak Polska jest podzielona ale żeby lekarze tez byli Ja trochę przebywałem w szpitalach ale takiego czegoś nie słyszałem żeby pacjent nic nie wiedział jaki jest wynik co dalej zamierzają robić ? I to CO tak podchodzi do chorych ??
  • Nie wiem jakie są wyniki. Po prostu w CO nie ma z kim rozmawiać. Wygląda to tak, przychodzisz na oddział, pielęgniarki podają leki, na wizytach właściwie lekarze nic nie mówią, ewentualnie zabierają kartę i coś tam zapisują. Nieraz coś można dowiedzieć się od pielęgniarek, które zajrzą do zleceń. Nie jest to tylko moja opinia, ale wielu innych pacjentów.
  • Sawusia, Jak wyniki ? Pozdrawiam.
  • sierotka napisała 23 sek temu Hej wiemy że wchodzicie bezpośrednio do swoich tematów dlatego cos Wam wklejamy i zapraszamy: http://policzmysie.pl/forum/post/3331/spotkanie-forumowe-2016-wrzesien-druga-polowa/
  • Mój mąż wczoraj wczoraj miał badanie moczu na posiew. Wyniki będą jutro. Na razie nie dostaje chemii. Z panią doktor jakoś nie mogę się dogadać, mówi, że nic nie wie, bo wyniki będą dopiero jutro. Jak myslicie, co będzie dalej?


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat