Rak pęcherza moczowego

15 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11542 odpowiedzi:
  • ;
  • Witam wszystkich Szpital w Lublinie może przechodzi jakąś transze braków lekarzy i tak robią Dziś sie dowiedziałem na chemii czemu tak dużo przybywa tyle chorych na tą onkologie co ja jestem Odpowiedzi jedna DCO upada z braku lekarzy i jest to samo co u sawusi bałagan co raz to inny lekarz przyjmuje i inną diagnozę stawia i Chorzy uciekają do innych szpitali tam tylko radioterapia działa na dwie zmiany
  • Sawusia49 jeśli chodzi o wybór lekarza to poprostu zapytaj w rejestracji.Powiedz by zapisali męża do tego lekarza co im powiesz,powinni to zrobić.
  • Moniko, być może ja nie wiem jak poradzić sobie w tym szpitalu. Ale jest tak, że w karcie wypisowej jest podana data kolejnej chemii jednodniowej i podany jest nr pokoju lekarza. Pierwsza wizyta była w przedostatnim pokoju i przyjmował męża dr. Kuć, druga wizyta była w ostatnim pokoju i przyjmowała męża taka młoda pani doktor, do kogo trafimy następnym razem-nie wiem. Nie wiem też jak mogę zapisać się przy dziennej chemii do konkretnego lekarza. Wiecie co, tak myślę, że być może chcę za dużo wiedzieć i dlatego tak się denerwuję, może lekarze naprawdę nie mają czasu na odpowiadanie na moje pytania, bo oni są od leczenia.
  • sawusia49,tak czytam Twoje wpisy,że muszę dodać coś od siebie.Ja ponad rok temu też przechodziłam chemię w COZL i miałam konkretną panią doktor która prowadziła mnie przy każdej chemii.Może zapisz męża do doktor Ciechańskiej jest dobrym lekarzem a zarazem kierownikiem chemioterapii dziennej.To co piszesz to naprawdę aż nie chce się wierzyć że jesteście tak traktowani.Pozdrawiam.
  • Agnieszko, masz rację, mówiłam, że mąż ma panią doktor, która go prowadzi. Tak myslałam na początku, ale ta pani doktor tylko podpisuje karty wypisowe i nic więcej. Nie za bardzo można zmienić szpital w trakcie terapii.
  • Sawusia ja nadal nie rozumiem że pacjent niema lekarza prowadzącego a już onkologa czy urologa To samo jak sie rejestruje do poradni to do danego lekarza z nazwiska Ja bym tak zrobił jak Agnieszka pisze zmienił szpital i wybrał sobie lekarza aby mie prowadził
  • Moi drodzy, może myslicie, że ja jestem jakaś roszczeniowa, ale naprawdę tak nie jest. Bolku, mówisz, żebym zmieniła lekarza, nie ma takiej możliwości, bo tam nikt nie ma swojego lekarza. Rozmawiałam z kilkoma osobami i są raczej niezadowolone z opieki, ale chyba tak jak my, po prostu mają tu blisko. I jeszcze jedno, wiele osób mówi, że opieka jest do......., ale mają dobrą chemię. Mój mąż miał wyjść dzisiaj, tak powiedział lekarz na wizycie,zabrał kartę. Ja zaczęłam się szykować, ale zadzwonił mąż i powiedział, że wyjdzie dopiero jutro, to oznajmiła mu inna pani doktor. Agnieszko, Ty pewnie nie byłaś na chemioterapii. Ja jak zobaczyłam na stołówce osoby na niewygodnych krzesełkach, podłączonych do tych urządzeń podających chemię, to szkoda mi się zrobiło tych chorych ludzi.
  • Agnieszko Gdzieś jest przyczyna wiem ze kuzynka z Kielc chwali sobie tamten szpital Ale też zależy na jakiego lekarza trafimy Pozdrawiam cieplutko <3
  • .


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat