Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno. Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
11541 odpowiedzi:
  • Umówił się tata na operację w Częstochowie na termin po 20 tym września. Także nie jest źle pod tym względem. Może dałoby radę wcześniej ale mamy uroczystość rodzinna za granicą,co prawda tato i mama nie jedzie ale my musimy i boją się w tym czasie cokolwiek robić bo to nigdy nie wiadomo jak to się wszystko ułoży. Ale myślę że to pięć dni to wielkiej tragedii nie uczyni .Mam taką nadzieję przynajmniej
  • 8 lat temu
    Mojej znajomej mama w ubieglym roku miala zielona karte i udala sie do konsylium onkologiczne wlasnie na parkitke gdzie zlecono badania i dano skierowanie. Z tym ze oni wybrali szpital w Zabrzu i tam byla operowana wczesniej jeszcze raz byli przed tym na wizycie u lekarza z tego szpitala. Po operacji z tego co wiem jej mama jezdzi tam na Tk. W katowicach przy STrzeleckiej znajduje sie szpital urologiczny i proponuje wejsc na ich strone i zadzwonic czy sie tym zajma. By bylo szybciej mysle ze trzeba by isc na wizyte do lekarza prywatnie bo w przychodni sa dlugie terminy i on da skierowanie. Sama mialam tam dwie operacje. Oni tylko zajmuja sie urologia.
  • Viomi leczymy się prywatnie u dr. B. na ul. 1 maja. on skierował najpierw tatę na zabieg usuniecie guzów z pęcherza, gdzie od razu było wiadomo ze prawie cały pęcherz jest zarośnięty. Po zabiegu na drugi dzień został wypisany ze szpitala z rozpoznaniem nowotworu złośliwego i czekaliśmy na wyniki HP. Wynik odebrałam w ubiegły poniedziałek a w piątek pojechaliśmy do lekarza na wizytę. Lekarz powiedział że musi być usunięty pęcherz i skierował prywatnie na szereg badań. Myślałam o tym by leczyć tatę w Gliwicach w Centrum Onkologii ale okazało się że tam nie robią zabiegów resekcji pęcherza tylko leczą onkologicznie np. po takiej operacji. Nasz lekarz prowadzący nie wspomniał nawet o zielonej karcie, chcemy ją założyć u lekarza rodzinnego tyle ze jej niema i szukamy kto to zrobi w zastępstwie.
  • Sierotko Tu się z tobą zgadzam w 100% bo tak jest wszędzie to jest jeden przepis nas dotyczy Viomi Nie ma żadnej komisyj do wydawania pakietu onkologicznego lekarz rodzinny jak i każdy inny lekarz wydaje od ręki Nie róbmy tu zamieszania lecz pomagajmy
  • .....
  • 8 lat temu
    Kazik 1982 do jakiego lekarza poszliscie. Rodzinny wydaje skierowanie i w Czestochowie na parkitce jest komisja do zielonej karty. Tam otrzymujesz pakietbadan a pozniej skierowanie z ktorym udajesz siegdzie chcesz. Gdy jest komlet badan udajesz sie do szpitala gdzie chcesz.
  • Bolku witaj :D mąż karty nie ma ponieważ sie już na nią nie załapał.Natomiast badania wszystkie ma refundowane .Kieruje Go na badania prowadząca :lekarz onkolog ,chirurg co Go operował a nawet rodzinny kieruje na pobyt do szpitala.Natomiast wzywaliśmy nie raz karetkę w ekstremalnej sytuacji -wszystko ma refundowane.
  • Kazik Jak iść prywatnie to tylko do dobrego lekarza który pracuje w dobrym szpitalu i z umowa z NFZ To jak co to cie węzinie do szpitala a nie prywatnie za wszystko płacić A jak wybierasz prywatny szpital to za wszystko płacisz nawet za zabieg
  • Uważam ze skoro człowiek leczy się prywatnie u lekarza to powinien czuć się bezpiecznie. Powinien pokierować doradzić a nie tak. Dość ze trauma z tytułu samej choroby to jeszcze nie wiadomo jak to wszystko zacząć i ugryźć
  • Myślę że rodzinny wyda wtedy takie skierowanie


Zaloguj się lub Zarejestruj, żeby odpowiedzieć lub dodać nowy temat