Rak pęcherza moczowego
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno.
Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
-
Witam <3Kazik, myślę, że ty najgorsze masz już za sobą, operacja przebiegła pomyślnie, tato powolutku wraca do sił, oby tak dalej :Duży możesz napisać, u jakiego lekarza się leczy tato?Czytałam wpis Sawusi, myślałam, że w Lublinie jest tylko jeden oddział onkourologii? Mój mąż ma za tydzień zgłoś się na Jaczewskiego, czy twój tato też tam się leczy?
-
Życzę Wam tego i wszystkim chorym z całego serca !
-
To niedobrze. Jak czytam takie wpisy tracę nadzieje :-( Mam nadzieję że będzie dobrze mon-m
-
mon-m Tylko konsultacja z onkologiem zależy gdzie jest wznowa na jakim narządzie jest wznowa nie każda chemia działa na gada
-
Potrzebuje pomocy.
Mój tata jest po operacji radykalnej. Z 1 Września zakończył chemię, od jakiegoś czasu bolał go kręgosłup. Zrobiliśmy TK i wykazała wznowę. Jestem załamana co dalej robić.
-
Jasne że tak. Najważniejsze by żył !!
-
Kazik, ja przed operacją męża zrobiłam rozeznanie jak jest przeprowadzona operacja. Dowiedziałam się, że w Lublinie na Jaczewskiego w PSK4 robią takim sposobem jak u Twojego tata, a w COZL robią na jeden woreczek.
Wiesz, najważniejsze jest to aby pozbyć się definitywnie gada, a co do woreczków, to trochę wprawy i wszystko można ogarnąć.
-
Juz zanim go zabrali na operację to lekarz powiedział ze będzie tato miał dwa worki
-
To wiem ale lekarz mówił że nie z tego względu ma obustronną tylko na jego schorzenia aorty
-
To wiem ale lekarz mówił że nie z tego względu ma obustronną tylko na jego schorzenia aorty