Rak pęcherza moczowego
Walczę z nim już 8 lat,po pięciu latach walki okazało się, że są nacieki i jedyne wyjście to usunięcie pęcherza i wszystkiego co jest w pobliżu. Decyzja musiała być podjęta błyskawicznie. Oczywiście zdecydowałam się na tak skomplikowaną operację. Od trzech lat mam pęcherz zrobiony z jelita, początki były trudne, ale już jest ok. Myślę, że przerzutów nie będzie, wierzę w to bardzo mocno.
Pozdrawiam wszystkich chorych i zdrowych, życzę wytrwałości i wiary w siebie:))
-
Morpheus
Udało się opanować ból u mamy? jak Ty się trzymasz?
-
Marku, gdzie sie leczysz? Jakie dokładnie są wyniki histopatologiczne? Czy to t1 g3, t1 g2?
-
Czysty w sensie, ze wyciete narosty ale komorki rakowe ciagle sa tam.jezeli odmowie wyciecia pecherza dostane radioterapie. Lekarza twierdzi jednak, ze rak powroci dlatego proponuje jego wyciecie.Co to say metoda Angelina Jolie jestem likiem nieznam jeszcze okreslen :)
-
Też się wtrące...
Dona,nie obrażaj się na forum, jesteś tu kawał czasu, masz duże doświadczenie i wiedzę. Chętnie służysz pomocą, dobrymi radami, doceniamy to!
Ale Morpheus i Leon mają inny "styl bycia", inaczej przekazują wiedzę, również b.tu potrzebną.
Myślę, że mimo tych "utarczek słownych", dacie radę wspólnie tu funkcjonować.
Myślę, że Janina dokładnie to ujęła. :-)
Osobiście b.cenie wpisy "chłopaków", nawet jeżeli nie są tylko na temat nas dotyczący(raka), to przecież "nie samym rakiem człowiek żyje".
-
Jana. Chciałabym powiedzieć że znam Was wszystkich którzy jesteście i których już nie ma na forum . Ostatnio faktycznie było bardzo smutno tutaj ;( Z Waszą pomocą udało mi się męża bezpiecznie przeprowadzić przez radykalną CR . Cenię sobie wasze doświadczenia , ale kolejne nieporozumienie tutaj kazało mi zająć stanowisko . Leon i Morpheus wypowiadają się konkretnie i popierają swoją wiedzę medycznymi (i nie tylko)opracowaniami , kto chce to korzysta . Uważam że nikomu to nie przeszkadza . Pomoc nie polega na samym ubolewaniu nad losem swoim i innych. Pozdrawiam wszystkich i czekam na kolejne wpisy chętnie skorzystam :)
-
Jose-leon, piękne filozoficzne przesłanie, ale wątpię, aby w szkołach podstawowych wprowadzono taki przedmiot jak fiozofia.
-
Owszem było i nie przypominam sobie bym wtedy komuś cokolwiek zarzucał, jak Ty mi.
Uważasz, że nigdy nie doradziłem komuś na tym forum? Chyba pomylilaś osoby. Wyszukiwałem badania kliniczne, badania nad suplementami, sposobami leczenia itd. i dzieliłem się tą wiedzą z wszystkimi, nikogo do niczego nie namawiałem za to zapraszałem do wspólnej dyskusji. Z Leonem wymieniłem kilka postów, ale było to kilkanaście stron temu i nikt się nie czepiał, przeciwnie, ludzie dziękowali że mogli się o ciekawych rzeczach dowiedzieć. W obecnej sytuacji jakiej jestem moja grzeczność się po prostu skończyła, nie zasłużyłem sobie na personalne ataki bo nic złego nie zrobiłem.
-
W takiej sytuacji jak ty teraz wielu z nas było, ja ci bardzo współczuję i nic ci nie zarzucam, widocznie niedokładnie czytasz nasze wpisy ,to nie jest mój prywatny folwark i wasz też nie, jestem tu już ponad 5 lat i wielu osobą pomogłam swoim doświadczeniem w chorobie swojej i mojego męża który zmarł na raka niecały rok temu, nie sztuka wymądrzać się ale sztuka doradzić w realny sposób,tego co teraz na tym forum nie było, wszyscy czerpali z niego to co im akurat było potrzebne,widocznie czasy się zmieniły i ludzie też, przepraszam jeśli kogoś uraziłam i żegnam ,wychodzę z forum bo widzę że jestem tu niepotrzebna, wszystkim życzę powodzenia i powrotu do zdrowia
-
A Ty niby jakie konkretnie masz do mnie zarzuty? Mi matka obecnie umiera w szpitalu i ludzie pytają jak się czuje więc im odpowiadam. Ostatnio też nie raz otrzymałem podziękowania za przekazywane tutaj informacje. Jak nie rozumiesz tego co czytasz to się nie odzywaj. Absolutnie sobie nie życzę żadnych komentarzy na mój temat od Ciebie szczególnie w sytuacji, która mnie teraz dotyka. To forum to nie jest Twoje prywatne podwórko a jak chcesz się z kims wzajemnie popozdrawiać i nic merytorycznego nie wnosić do dyskusji to sama możesz udać się na priva.
-
Morpheus i Jose-leon jeśli chcecie sobie pogadać na luzie to raczej przejdźcie na priv i nikt wam nie będzie przeszkadzać i wy też nikogo nie będziecie denerwować, tu na forum są ludzie potrzebujący pomocy, rady, pocieszenia i wspólnego wspierania i uszanujcie to, bo na razie to wydaje mi się że tylko popisujecie się swoją wiedzą i mądrością i nic z tego nie ma dla ludzi chorych i wspomagających chorych,pozdrawiam