rak jamy ustnej - G3 - szukamy pomocy
Moja ukochana mama ponad miesiąc temu usłyszała diagnozę - rak jamy ustnej. Niestety po serii badań okazało się najgorsze - rak jest bardzo zaawansowany i nieoperacyjny. Odrzucono nawet leczenie chemią. Ma mieć radioterapię. Słyszę różne zdania lekarzy - niektorzy mówią wprost - proszę liczyć się z najgorszym. My chcemy walczyć - mama też. Teraz mama przebywa na krótko w szpitalu, gdzie ją wzmacniają kroplówkami ze względu na stiwerdzoną niewydolność nerek spowodowaną silnymi lekami opioidalnymi (przeciwbólowymi) oraz reakcją na kontrast podany podczas tomografii. Niewydolność nerek stwierdzono w trakcie badań, które miały zadecydować o radioterapii. Po wzmocnieniu mamy wracamy do lekarza, który zadecyduje o sposobie radioterapii. Jesteśmy zrozpaczeni. Nie mogę zrozumieć dlaczego tak długo trzeba czekać - mama jest osłabiona, głównie z powodu bólu. Czy ktoś jej pomoże? Czy ktoś ma jakieś doświadczenia? Czy mamy szansę? Czy radioterapia może pomóc?
Mama jest dla mnie wszystkim.
-
Leczenie onkologiczne w tym radioterapia jest bardzo obciążające dla organizmu. Aby więc mogło przynieść spodziewany efekt organizm trzeba wzmocnić, leczenie jest długotrwałe i nie powinno być przerywane- dla tego ważne jest aby organizm funkcjonował jak najlepiej stąd troska lekarzy o nerki i inne narządy.